Prądniczanka musi szybko znaleźć bramkarza

– Myśleliśmy, że po tak dobrym sezonie wzmocnimy zespół trzema-czterema zawodnikami i będziemy mogli włączyć się do walki o awans – mówi trener Krzysztof Król. – W klubie jednak nie ma pieniędzy, zawodnicy będą grać za darmo i nie ma co liczyć na wielkie transfery. Będziemy więc ogrywać naszą młodzież, dojdą piłkarze z rezerw i juniorów. Może dołączy ktoś z niższych lig, czterech nowych z nami trenuje.

Na razie wiadomo, że po stronie nabytków pojawić się ma nazwisko pomocnika Dariusza Knapa (Podgórze Kraków). Potrzeby są dużo większe. Nie wiadomo, czy będzie można liczyć na lidera zespołu Mateusza Jelenia (spawy rodzinne). Klub pilnie szuka golkipera, gdyż Tomasz Misiak przeniósł się do Galicji Raciborowice, a drugi z bramkarzy z pierwszej drużyny, Patryk Mleczko, teraz leczy kontuzję.

– Musimy szybko znaleźć nowego bramkarza. Ewentualnie może bronić Krzysztof Kasak z drużyny oldbojów lub zawodnicy z rezerw, ale wolałbym tego uniknąć – mówi trener Król. – Co do Jelenia, to może zagra w pierwszym meczu, a później nie będzie go przez kilka tygodni. Nie wiem, w ilu meczach będzie mógł nam pomóc. A __to był ważny zawodnik dla naszej drużyny.

Jak dodaje Król, kilku innych zawodników ma jeszcze urlopy, niektórych mogą zatrzymać sprawy służbowe. _– Początek sezonu może być dla nas bardzo trudny, potem też nie będzie łatwo. W takim układzie możemy liczyć najwyżej na walkę o miejsce w środku tabeli _– dodaje.

Na otwarcie rywalizacji w „okręgówce” Prądniczanka zagra 15 sierpnia na wyjeździe z Grębałowianką.