Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praktycznie bez opóźnień

TD
Wczoraj w południe, mimo intensywnych opadów, na myślenicki dworzec PKS większość autobusów przyjeżdżała zgodnie z rozkładem jazdy. Podobnie było rano. Bogdan Poradzisz, dyżurny ruchu, stwierdził, że jeśli tylko drogowcy utrzymają dotychczasowe tempo pracy, a opady śniegu nie przybiorą jeszcze na sile, kierowców nie powinny czekać duże utrudnienia.

Autobusy PKS wobec ataku zimy

   Z informacji docierających do dyżurnego ruchu od kierowców autobusów meldujących się w Myślenicach wynikało, że wszystkie lokalne drogi były przejezdne. - Wczesnym rankiem sytuacja na drogach była niezła. Pogorszyła się natomiast późnej pomiędzy 10 a 11, gdy zdecydowanie mocniej sypnęło - poinformował dyżurny.
   Wprawdzie wszystkie drogi były przejezdne, ale niejednakowy był komfort jazdy po nich. Kierowcy autobusów najbardziej narzekali na szlak do Dobczyc, przez Kornatkę. Pługi zebrały z niego wprawdzie śnieg, ale nie posypały jej. - Jeden z kierowców widział pług, który miał łopatę opuszczoną, ale nie sypał - potwierdził dyżurny z PPKS. Na zakopiance, ich zdaniem, nie działo się nic szczególnego. Drogę tę pokrywał rozjeżdżony mokry śnieg. Nie powodował on utrudnień w jeździe.
   Wczoraj w południe kierowcy mieli nadzieję, że drogowcy zdążą przed wieczorem uprzątnąć warstwę śniegu z nawierzchni około myślenickich dróg. - Gdy wieczorem i w nocy spadnie temperatura, a mokry śnieg zetnie mróz, jazda takimi drogami nie będzie łatwa - dodał Bogdan Poradzisz. (TD)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski