Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praski „Antropoid”, czyli zamach na pomocnika

Dawid Golik
SS-Obergruppenführer Reinhard Heydrich. Po Hitlerze i Himmlerze najważniejsza nazistowska figura
SS-Obergruppenführer Reinhard Heydrich. Po Hitlerze i Himmlerze najważniejsza nazistowska figura fot. ze zbiorów IPN
Krakowski Oddział IPN i „Dziennik Polski” przypominają. 27 maja 1942. Na ulicach Pragi dochodzi do zamachu na protektora Czech i Moraw, bliskiego współpracownika Hitlera i twórcę niemieckiej policji politycznej, SS-Obergruppenführera Reinharda Heydricha. Nazista umiera, ale sama akcja wzbudza do dziś wiele wątpliwości.

Nawet jak na standardy niemieckiej partii nazistowskiej kariera Heydricha rozwijała się w oszałamiającym tempie. Nie był ani frontowcem pamiętającym okopy Wielkiej Wojny, ani aktywnym bojownikiem z pierwszych lat Republiki Weimarskiej. Mimo to stał się prawą ręką szefa SS Heinricha Himmlera, a wśród członków partii powtarzano po cichu, że „mózg Himmlera to Heydrich”.

„Blond bestia”

Heydrich urodził się w 1904 r. i choć jako nastolatek zetknął się z formacjami prawicowego Freikorpsu, stosunkowo późno związał się z narodowym socjalizmem. Zaraz po maturze wstąpił bowiem do wojska i przez blisko 10 lat służył w niemieckiej marynarce wojennej jako oficer łączności. Dopiero po usunięciu go z armii, na skutek skandalu obyczajowego, trafił w 1931 r. pod skrzydła NSDAP - zasilając szeregi partii oraz SS. Szybko też zyskał możliwość osobistego spotkania z Himmlerem, który w niespełna trzydziestoletnim wysokim blondynie dostrzegł przyszłego organizatora sieci wywiadu i kontrwywiadu partii. To właśnie na Heydrichu spoczywało odtąd zadanie zbierania informacji o przeciwnikach politycznych, demaskowanie „wrogów wewnętrznych” oraz przygotowywanie prowokacji i sabotaży.

Po dojściu Hitlera do władzy i scaleniu aparatu partyjnego NSDAP z instytucjami państwowymi, pozycję Heydricha dodatkowo wzmocniono, czyniąc go szefem gestapo, a następnie policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa, połączonych w okrytym ponurą sławą Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy.

Niebawem służby podległe Heydrichowi zamieniły Niemcy w totalitarne państwo, zapoczątkowując masowe represje, prześladowania Żydów, nadzorując powstanie obozów koncentracyjnych, a następnie także zabezpieczając anszlus Austrii i zajęcie Czechosłowacji. To także „blond bestia”, jak niebawem zaczęto nazywać Heydricha, przygotowywała policyjne grupy operacyjne odpowiedzialne za mordy i aresztowania podczas walk w Polsce w 1939 r. i w trakcie agresji na ZSRS. Stał się on też głównym architektem Holokaustu, przygotowując podglebie pod tzw. ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej oraz organizując w styczniu 1942 r. konferencję w Wannsee.

Rola Heydricha z każdym rokiem rosła, a w 1942 r. niektórzy uznawali, że po Hitlerze i Himmlerze stał się trzecią co do ważności figurą w nazistowskim państwie.

Czech i Słowak

„Zajęte w marcu 1939 r. przez jednostki niemieckie części ziem dawnej Republiki Czechosłowackiej należą od teraz do terytorium Rzeszy Wielkoniemieckiej i znajdują się jako Protektorat Czech i Moraw pod jej ochroną” - ogłosił 16 marca 1939 r. w swoim dekrecie Adolf Hitler. Dwa dni wcześniej zależną od woli Niemiec „niepodległość” ogłosiła Republika Słowacka, która związała się z państwem nazistowskim ścisłymi układami polityczno-wojskowymi. Tym samym powstałe w 1918 r. suwerenne państwo Czechów i Słowaków przestało istnieć.

Zajęcie Czechosłowacji i powstanie uzależnionej od Hitlera Słowacji były konsekwencją wymuszonego na Czechach i Słowakach układu monachijskiego. Próby protestu wobec działań Niemców nie mogły początkowo liczyć nawet na wsparcie aliantów. Dopiero po klęsce polityki appeasementu oraz po wybuchu II wojny światowej zezwolono na powstanie czechosłowackiego rządu emigracyjnego w Londynie, który został formalnie uznany przez koalicję antyhitlerowską i stanowić miał reprezentację „wolnych” Czechów i Słowaków.

Jego pozycja nie była początkowo zbyt silna, zwłaszcza w porównaniu do np. pozycji Rządu Polskiego na Uchodźstwie, z jego konstytucyjną ciągłością formalno-prawną z II RP, wojskiem, skarbem i budowanymi od września 1939 r. strukturami podziemnymi. Wprawdzie także Czesi próbowali aktywizować ruch oporu na podporządkowanych Niemcom ziemiach, jednakże nie przynosiło to spodziewanych rezultatów. Protektorat cieszył się pewną autonomią, miał czeskie władze, nie brakowało współpracujących z Niemcami kolaborantów, a represje, jakie dotykały społeczeństwo (poza takimi grupami jak Żydzi czy komuniści), nie były na ogół bardzo brutalne. Duch oporu nie był więc aż tak powszechny, jak np. w Generalnym Gubernatorstwie.

Rząd emigracyjny, na którego czele stał znany czeski polityk Edvard Beneš, starał się jednak przedstawiać Brytyjczykom sytuację w kraju zgoła inaczej, licząc na to, że Czechy i Morawy, podobnie jak tereny Polski, staną się w przyszłości istotnym elementem tajnych operacji na tyłach frontu i objęte zostaną wspieranymi przez Churchilla działaniami dywersyjnymi. Ażeby ugruntować jednak pozycję rządu i potwierdzić istnienie czeskiego podziemia, należało dokonać jakiejś spektakularnej akcji. Zdecydowano się więc zorganizować zamach na niemieckiego namiestnika protektoratu, którym od września 1941 r. był właśnie Heydrich. Operacji nadano kryptonim „Antropoid” (z greckiego: noszący cechy człowieka), a do jej wykonania wyznaczono dwóch czechosłowackich żołnierzy - Karela Svobodę (Czecha) i Jozefa Gabčíka (Słowaka).

„Nieudany” zamach

Operacja od samego początku przewidywana jako działanie o charakterze politycznym i propagandowym miała być przeprowadzona w dzień niepodległości Czechosłowacji, 28 października 1941 r. Nie udało się jednak dotrzymać tego terminu, gdyż Svoboda nabawił się urazu głowy i zastąpić go musiał, w imię „parytetu”, inny Czech - Jan Kubiš. Mimo pomocy brytyjskiego Kierownictwa Operacji Specjalnych, które zajęło się wyszkoleniem przyszłych zamachowców, ich wyposażeniem i przerzutem, dodatkowe „doszkolenie” Kubiša zajęło następne dwa miesiące. Ostatecznie obydwu skoczków przerzucono do kraju dopiero w grudniu 1941 r., przy czym zrzucono ich w innym miejscu niż planowano i musieli na własną rękę szukać kontaktów z nieliczną, i jak się miało okazać, bardzo słabą czechosłowacką siecią konspiracyjną.

Gdy przyszli zamachowcy dotarli do Pragi, otrzymali do dyspozycji jedynie niewielką grupkę współpracowników. W tym samym czasie inne ekipy czechosłowackich „cichociemnych” próbowały odtworzyć sieci łączności konspiracyjnej, wykonywać akcje wywiadowcze i aktywizować uśpione okupacją społeczeństwo. Najważniejszy miał być jednak sam zamach, który, nawet jeśli zostałby przypłacony życiem wykonujących go żołnierzy, odbiłby się echem w całej Europie. Nakazano przeprowadzić go za wszelką cenę.

Wiedząc, że Heydrich często porusza się po mieście samochodem bez obstawy, zamachowcy zdecydowali się dokonać ataku na jednej z ulic Pragi. 27 maja 1942 r. na przejeżdżającego otwartym mercedesem Heydricha czekali Gabčík (uzbrojony w pistolet maszynowy), Kubiš (z granatami przeciwpancernymi) oraz wspomagający ich Josef Valčík, który pełnił rolę obserwatora. Kiedy o godz. 10.30 auto zjawiło się na miejscu, zaalarmowany Gabčík wyskoczył na drogę i próbował oddać serię strzałów. Broń jednak zawiodła. Wówczas do akcji wkroczył przyczajony z boku Kubiš, rzucając w stronę pojazdu granat i uszkadzając tylną część auta. Okazało się jednak, że po krótkiej chwili z poszarpanego wybuchem wozu wyszli o własnych siłach Heydrich i jego kierowca. Zamachowcom udało się uciec.

Oszołomiony wybuchem Heydrich był jedynie niegroźnie ranny w plecy. Szybko przetransportowano go do szpitala i poddano zabiegom chirurgicznym, po których jego stan się poprawił. Nieoczekiwanie jednak po kilku dniach zaczął gorączkować i 4 czerwca 1942 r. zmarł. Okazało się, że podczas operacji doszło do zakażenia i sepsy. To, czego nie udało się zrealizować zamachowcom, dokonał zbieg okoliczności i nie dość dobrze oczyszczona rana...

Ceną były Lidice

Niemcy szaleli - przeszukiwali miasto, rozstrzeliwali zakładników, aresztowali też ponad 13 tys. osób, które następnie przetransportowano do obozów koncentracyjnych, gdzie niemal połowa z nich zginęła. Do symbolu urosła zaś brutalna pacyfikacja wsi Lidice, gdzie rzekomo przebywać mieli członkowie czechosłowackiego podziemia. Miejscowość tę zrównano z ziemią, a 340 jej mieszkańców (w tym kobiety i dzieci) zamordowano.

18 czerwca natrafiono też na ślad zamachowców ukrywających się w kryptach soboru Świętych Cyryla i Metodego w Pradze. W trakcie szturmu na budynek śmiertelnie ranny został Kubiš, natomiast pozostałych sześciu broniących się dywersantów (w tym Gabčík i Valčík), z uwagi na brak amunicji i szans na ucieczkę, popełniło samobójstwo.

Wysoka cena, jaką za śmierć Heydricha zapłacili członkowie ruchu oporu i zwykli Czesi, stała się obok samego zamachu dodatkowym atutem dla czechosłowackiego rządu emigracyjnego. Zdołał on bowiem zwrócić uwagę świata na Pragę, swoich bohaterskich żołnierzy i niemieckie represje. Zyskał też kapitał polityczny, który udało mu się utrzymać do końca wojny.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie? - odcinek 4

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski