To nie był wprost ten sam człowiek - jasny, otoczony promiennym blaskiem, jakby nie z tej ziemi. Po jakimś czasie stał znów między nimi, jak przedtem, jako zwykły człowiek. Ale przeżycie w uczniach zostało. I obraz został.
Piotr pisał później o tym w swoim Liście. Jezus pokazał prawdę o sobie, pokazał kim jest w istocie - Synem Bożym. No i mamy jeszcze jeden motyw, dla którego chrześcijanie wierzą w Jezusa Boga i Zbawiciela świata.
Zostawmy na chwilę na boku problematykę religijną i zastanówmy się, choćby w niewielu zdaniach, nad miejscem prawdy w naszym życiu codziennym.
Czytałem kiedyś taką humoreskę, właśnie humoreskę, pod tytułem „Dzień bez kłamstwa”. Pewna rodzina postanowiła odkłamać swoje relacje. Ustalono, że w określonym dniu wszyscy będą sobie mówili prawdę w najdrobniejszych nawet sprawach. Ta bezkompromisowość doprowadziła do bardzo wielu komplikacji. Wszyscy odetchnęli z ulgą, gdy następny dzień był znów dniem „normalnym”.
A czy my zaryzykowalibyśmy taki dzień bez kłamstwa w naszej rodzinie, w pracy, w… klasztorze (oczywiście!)? Żeby tak, dajmy na to, wprost powiedzieć współpracownikowi, a jeszcze lepiej szefowi: - Pan jest psychicznie chory...
I to raczej byłoby zgodne z prawdą, gdyż specjaliści (sceptycy czy realiści?) w Polsce (czy tylko w Polsce?) twierdzą, że ludzie dzielą się na siedzących w zakładach zamkniętych i na nieprzebadanych…
A gdyby tak nam dane było się przemienić i stanąć wobec innych w całej naszej prawdzie, jakimi rzeczywiście jesteśmy… Czy zawołano by: - Wspaniale, chcemy być z Tobą! Czy może raczej: - Zjeżdżajmy gdzie pieprz rośnie?...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
