Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawdziwe oscypki znaleźć niełatwo

TM
Prawdziwego oscypka najlepiej kupować w bacówce - mówi Kazimierz Furczoń, baca z Leśnicy Fot. Adam Wojnar
Prawdziwego oscypka najlepiej kupować w bacówce - mówi Kazimierz Furczoń, baca z Leśnicy Fot. Adam Wojnar
PODHALE. Każdy, kto wybiera się na Podhale, musi wrócić do domu z pięknym oscypkiem dla rodziny. Również podczas pobytu pod Tatrami wczasowicze chcieliby się delektować smakiem tradycyjnego owczego sera. Okazuje się jednak, że jego kupno może stanowić spory problem.

Prawdziwego oscypka najlepiej kupować w bacówce - mówi Kazimierz Furczoń, baca z Leśnicy Fot. Adam Wojnar

Wszyscy sprzedawcy serów ze stoisk przy Krupówkach czy pod Gubałówką przekonują, że ich produkty to oryginalne oscypki. W wielu przypadkach to jednak nieprawda. - Na Krupówkach sprzedawane są głównie serki, które są prawie całkowicie robione z mleka krowiego - mówi Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański. - Najlepiej więc w poszukiwaniu prawdziwego oscypka wybrać się do certyfikowanej bacówki czyli szałasu, gdzie wykonywany jest ser.

Najbliżej Zakopanego możemy je znaleźć w okolicach Doliny ku Dziurze lub Koście- liskiej. - Taka wyprawa to jak wyjazd do zoo i muzeum, bo na miejscu goście nie tylko kupią ser, ale też zobaczą proces jego wyrobu oraz stada owiec - mówi Kazimierz Furczoń, znany baca z Leśnicy.

By kupić dobry ser, trzeba wiedzieć, że prawdziwy oscypek powstaje wyłącznie między majem a październikiem. Wówczas wypasane na halach owce dają mleko. Do oscypka baca nie może dolać więcej niż 40 proc. mleka krowiego. Resztę musi stanowić owcze. Ser musi mieć kształt podwójnego stożka (inaczej jest gołką). Aby rozpoznać dobry oscypek, trzeba ścisnąć go w najgrubszym miejscu. Jeśli jest miękki, to znaczy, że niedokładnie odsączono z niego serwatkę i będzie szybko pleśnieć. Prawdziwy oscypek nie powinien mieć zbyt ciemnej skórki i powinna ona być pokryta delikatną warstwą tłuszczu.

- Nie każdemu jednak prawdziwy ser musi smakować - uważa Maria Pokraka, turystka z Rzeszowa, która od lat odwiedza Tatry. - Mnie na przykład nie smakuje i wolę te "podrabiane" krowie serki. Dlatego moja rada dla kupujących oscypki to poprosić sprzedawcę o małą degustację.

(TM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski