Barbara Rotter-Stankiewicz: ZA MOICH CZASÓW
Relacje mistrz – uczeń też budzą wątpliwości, a jeśli, broń Boże, mistrzem jest duchowny, sprawa pachnie już skandalem. Dorośli podejrzliwie patrzą na przytulające się do siebie dziewczynki, na ojców głaskających i całujących swoje dzieci i na wujków – prawdziwych i przyszywanych – którzy chodzą z malcami na spacer.
Wygląda to tak, jak gdyby homoseksualistów, lesbijek, pedofilów i transwestytów było więcej niż zwyczajnych facetów, których interesują dziewczyny, i kobiet zainteresowanych wyłącznie płcią przeciwną. Tymczasem, jak można się dowiedzieć choćby z Wikipedii, ludzie o innej orientacji seksualnej, stanowią przeciętnie około 1 procent populacji. Najwięcej, bo około 10 procent, mieszka w wielkich miastach amerykańskich, najmniej – w Azji. A my pewnie, akurat pod tym względem, nie odbiegamy od światowej średniej. Tymczasem koło tego tematu wrzawa jest nieproporcjonalnie wielka.
Znam kilka osób będących fanami swojej płci i jestem pełna uznania dla ich inteligencji, kultury, różnorakich talentów, dowcipu, błyskotliwości. I tego, że nigdy nie marzyli, by adoptować dziecko, bo zdawali sobie sprawę, że nie chodzi o ich potrzeby emocjonalne, tylko o to, by dzieciak miał oboje rodziców, a nie dwie mamusie czy dwóch tatusiów. Nie uczestniczyli też w marszach protestacyjnych itp., bo uważali, że ich upodobania w sferze jak najbardziej prywatnej są naprawdę tylko ich sprawą.
Dziś stały się sprawą publiczną, a gadanina na ten temat wypaczyła rzeczywisty obraz świata. Jakie są tego skutki, widać choćby po reakcji dzieci.
Określenie "przyjaciel” stało się dwuznaczne – dawniej podejrzanie brzmiało tylko w odniesieniu do relacji męsko-damskich, teraz budzi uśmieszek wypowiadane w każdej konfiguracji. Nawet Liga Przyjaciół Żołnierza, nie mówiąc już o Towarzystwie Przyjaciół Dzieci, może budzić złe skojarzenia. Wielka szkoda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?