Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawie nie potrzebują lądować. Nawet śpią w powietrzu

Grzegorz Tabasz
Z nieba zniknęły jerzyki. Ptaki, które z naziemnymi jeżami nie mają nic wspólnego. Mniejsza już o ortografię, ale jesień nadchodzi nieubłaganie.

Jerzyk to taki dziwny ptak, który - gdyby nie konieczność wysiadywania jaj - doskonale obyłby się bez stałego lądu. Krótko mówiąc, nic mu po ziemi. Jest tak znakomitym lotnikiem, iż w powietrzu sypia, zdobywa pokarm, spija krople deszczu, a nawet uprawia czynności związane z przedłużeniem gatunku. Tak, tak, miłość w przestworzach…

Ornitolodzy sporządzili już bilans czasu czarnego ptaka. Ponad 90 procent życia spędza w przestworzach. Reszta to wspomniane wysiadywanie jaj i rzadkie okresy drzemki w gnieździe w czasie chłodnej, deszczowej aury.

Bywa i tak, iż w poszukiwaniu owadów, które chwyta w locie, oddala się od gniazda na kilkadziesiąt kilometrów. Jeden z ptaków z dołączonym nadajnikiem GPS, miał spędzić w powietrzu bez przerwy trzy lata! Teraz jerzyki lecą na zimowisko do Afryki. Na południe od równika, czyli znacznie dalej niż białe bociany. Tam, na drugiej półkuli, zacznie się lato.

Do nas wrócą w maju. Długo ich nie będzie, ale na klimat nie ma mocnych.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski