Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawoskrzydłowy łowi metrowe szczupaki

Andrzej Domagalski
Zenon Budzyn wykorzystuje każdą możliwość do pokopania piłki
Zenon Budzyn wykorzystuje każdą możliwość do pokopania piłki Fot. Andrzej Domagalski
Dobczyce. Zenon Budzyn wyprowadził się z Krakowa kilkadziesiąt lat temu. Jego hobby to piłka nożna i wędkarstwo. Pasje sprawiają, że 65-latek czuje się znacznie młodszy.

Rodowity krakowianin, wychowany na Zwierzyńcu przy ulicy Królowej Jadwigi, od czterech dekad mieszka wraz z rodziną w mieście nad Rabą. Zaprzysięgły pasjonat futbolu i miłośnik wędkowania, oficjalnie na emeryturze, z pasją działający w miejscowym klubie sportowym oraz w kole wędkarskim.

- Nie patrzę w metrykę, bo i po co - tłumaczy z uśmiechem Zenon Budzyn. - Kończę w tym roku co prawda 65 lat, ale czuję się znacznie młodziej. Staram się być po prostu aktywnym człowiekiem, nie uznaję lenistwa i tak zwanego nicnierobienia. Każdy wchodzący na stadion dobczyckiej Raby przy ulicy Podgórskiej spotyka się z nim przy wejściu. Na potrzeby klubu wciela się bowiem w rolę kasjera, a później z klubową opaską na ramieniu pilnuje porządku podczas spotkań piłkarskich.

Jako gospodarz klubu dba zaś o stan murawy, często spotkać go można przed południem jeżdżącego na kosiarce i każdorazowo przed meczem na murawie boiska. Wielką sympatię do piłki nożnej wyniósł z krakowskiego Zwierzyńca, gdzie występował na boisku na Błoniach w barwach Zwierzynieckiego.

- Od trampkarza grałem w tym klubie - wspomina - aż do pójścia do wojska. Zawsze grałem na prawym skrzydle, uchodziłem za szybkiego napastnika. Grałem m. in. z Józefem Smoterem i Adamem Płachtą, pod opieką trenera Juliana Radonia, byłego piłkarza Cracovii, reprezentanta kraju. Z kolei w zasadniczej szkole zawodowej MPK dla pracujących w Krakowie, do której uczęszczałem, dyrektorował słynny przed laty piłkarz Cracovii i reprezentacji Tadeusz Parpan. Po wojsku wróciłem do Zwierzynieckiego i grałem w nim, występując na czwartym poziomie rozgrywek, do 1976 r., do momentu mojego ślubu z Janiną w Dobczycach.

Osiadając w tym mieście zrezygnował z czynnego uprawiania sportu. Będąc z wykształcenia mechanikiem samochodowym, pracował już jako kierowca w krakowskim Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania. Grywał, owszem, ale w drużynie oldbojów Raby, albo - jak to było w ubiegłym roku - w awaryjnej sytuacji w B-klasowym meczu tejże drużyny.

Od kilkunastu lat działa w zarządzie klubu, ostatnio jako sekretarz zarządu, a kilka lat wstecz był m.in. kierownikiem piłkarskiej drużyny juniorów Raby, toczącej mecze m.in. z Cracovią, krakowską Wisłą i Hutnikiem w rozgrywkach Międzywojewódzkiej Ligi Juniorów. Jak przystało na prawdziwego sympatyka klubu wiele godzin poświęcił, pracując społecznie przez kilka ostatnich lat przy wznoszeniu okazałego budynku klubowego. - Przecież trzeba pomóc klubowi, który w tym roku będzie miał jubileusz 95-lecia działalności - mówi dobczycki działacz sportowy, uhonorowany w 2016 roku Nagrodą Starosty Myślenickiego w dziedzinie kultury.

Zawodowy kierowca oprócz futbolu żyje i drugą pasją; jest nią wędkarstwo. Nie mogąc się doczekać łowienia ryb na zalewie dobczyckim, łowi już od wielu lat na stawie Cegielnia w Gdowie, bądź też na zalewie w Nieznanowicach, na tzw. Bananie. - Łowię od roku 1981 - mówi - natomiast w Kole Wędkarskim PZW Raba z siedzibą w Gdowie, w którym jestem sekretarzem, działam od 1991 roku. Obecnie w naszym kole mamy 146 aktywnych wędkarzy, głównie z Gdowa i Dobczyc. Moim rekordem wędkarskim jest szczupak o długości 103 centymetrów. I dodaje z rozmarzeniem: - Marzy mi się taki dzień, w którym będę mógł zamoczyć kij w wodach dobczyckiego zalewu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski