W nocy z soboty na niedzielę prorosyjscy separatyści ponownie ostrzelali kilka miejscowości, używając ciężkiej broni, która wedle zawartego w Mińsku traktatu dawno powinna być z rejonu Donbasu wycofana. A tymczasem niebezpiecznie robi się także na zachodzie kraju.
WIDEO: Obława na bojowników Prawego Sektora po strzelaninie w Makuczewie w zachodniej Ukrainie
Źródło: UA 1+1/x-news
W ubiegłym tygodniu doszło do ostrej strzelaniny w Mukaczewie w obwodzie zakarpackim. Grupa uzbrojonych członków Ochotniczego Korpusu Ukraińskiego, związanego z radykalnym Prawym Sektorem, zaatakowała kompleks sportowy należący do niezależnego posła Mychajła Łani.
Polityk, który wcześniej należał do partii byłego prezydenta Wiktora Janukowycza, jest oskarżany o kierowanie przemytem tytoniowym. Na skutek strzelaniny zginęły co najmniej dwie osoby, a 11 zostało rannych. 10 członków Prawego Sektora, oskarżonych przez prokuraturę o terroryzm, uciekło do pobliskich lasów.
Według warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich motywem strzelaniny były najprawdopodobniej porachunki związane z przemytem.
W obwodzie zakarpackim, który znajduje się niedaleko granic z Polską, Słowacją, Węgrami i Rumunią, powstaje coraz więcej grup przestępczych zajmujących się kontrabandą. Prawdopodobnie bojówki Prawego Sektora chciały wyeliminować konkurencyjną grupę i zniszczyć papierosowy biznes Mychajła Łani. Ich dowódcy twierdzą jednak, że ataki miały na celu walkę z przemytem i zaprowadzenie ładu w regionie.
O sytuację na zachodzie Ukrainy obwiniani są rządzący, którzy zawodzą w kwestii polityki antykorupcyjnej w regionach oraz w walce z rosnącymi w siłę grupami zbrojnymi wykorzystującymi chaos na wschodzie państwa.
Prezydent Petro Poroszenko po strzelaninie w Mukaczewie zwolnił władze obwodu zakarpackiego. – Żadna organizacja nie będzie miała zbrojnych oddziałów – mówił prezydent Proszenko na posiedzeniu Rady Najwyższej.
Specjaliści z Ośrodka Studiów Wschodnich zauważają, że strzelanina w Mukaczewie oraz napięta sytuacja na zachodzie mogą osłabić ukraiński rząd tuż przed planowanymi na 25 października wyborami samorządowymi. Ukraina może więc pogrążyć się w chaosie, co mógłby wykorzystać Kreml.
Rosyjski portal Pravda stwierdził także, że celem Prawego Sektora może być kolejna rewolucja na Ukrainie oraz obalenie Poroszenki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?