W Warszawie odbyło się wczoraj spotkanie szefa brytyjskiego rządu z premier Ewą Kopacz. Politycy rozmawiali o postulatach Camerona, który chciałby reformy prawa europejskiego.
Jednym z jej punktów miałoby być ograniczenie napływu imigrantów na Wyspy. Jednak Ewa Kopacz stanowczo sprzeciwiła się rozwiązaniom, które mogłyby doprowadzić do dyskryminacji Polaków, a także innych obywateli Unii Europejskiej, chcących legalnie pracować w Wielkiej Brytanii.
- Komunikat ze strony pani premier był jasny. Nie może być mowy o żadnej dyskryminacji Polaków - powiedział Rafał Trzaskowski, minister ds. europejskich. Premier Kopacz tym samym broniła jednej z podstawowych zasad, na których opiera się jednolity rynek UE.
- Cameron jasno mówił o tym, że nie sprzeciwia się samej swobodzie przemieszczania się pracowników, ale trzeba się zastanowić, czy zabezpieczenia socjalne powinny być na tym samym poziomie, na którym są - powiedział minister.
Podczas spotkania, które odbyło się w pałacu Na Wyspie w Łazienkach Królewskich poruszono także kwestie sytuacji na Ukrainie, relacje pomiędzy Unią a Rosją oraz propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą migracji. Oraz status w UE krajów, które nie są w strefie euro.
Cameron szuka w krajach członkowskich UE poparcia dla swojej wizji reformy prawa, by łatwiej mu było przedstawić ją w unijnym referendum. Istnieje bowiem możliwość, że gdy nie dojdzie do zmian, to Wielka Brytania opuści szeregi Unii. - Polska uważa, że Wielka Brytania powinna pozostać w UE. Bez niej Unia byłaby słabsza - mówił Trzaskowski. Po spotkaniu premier Cameron wyruszył do Berlina, aby spotkać się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?