Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prestiżowe rezerwy

BK
Posiłki z pierwszej drużyny wystarczyły Koszarawie II jedynie na wywiezienie punktu z Bielska-Białej. Piłkarze z Żywca i tak powinni być zadowoleni, bo szczególnie w II połowie Rekord posiadał przygniatającą przewagę.

Bohaterem meczu Koszarawy II z Rekordem Bielsko-Biała był bramkarz żywieckiego zespołu

   Gospodarze rozegrali jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie. Na szczęście dla rezerw Koszarawy w parze z rozmachem akcji nie szła skuteczność. - W I połowie spotkanie było jeszcze wyrównane. Mieliśmy kilka dobrych okazji do zdobycia goli. Dwa czy trzy razy groźnie strzelał Kuś, raz wydawało się, że piłka wpadnie do siatki rywali po "główce" Marszałka, a potem dyspozycję bramkarza sprawdził jeszcze Hutniczak. Po przerwie nasz zespół starał się grać z kontry, ale faktycznie rywale zaatakowali bardziej zdecydowanie i pod naszą bramką było rzeczywiście gorąco. Świetnie spisywał się jednak Szymala i to głównie dzięki niemu udało nam się zachować czyste konto oraz wywieźć jeden punkt - przyznaje kierownik drużyny Roman Wika.
   Szymala już jednak w I połowie miał co robić. W jednym przypadku z trudem obronił strzał Drewniaka, piłka wypadła mu nawet z rąk, ale nadbiegający Czernek nie zdołał jej dobić.
   W II połowie bielszczanie mieli zdecydowaną przewagę. Żywiecki zespół nie zdołał już zagrozić gospodarzom. Defensywa Rekordu była dla niego nie do przejścia. Faktem jest, że w kilku przypadkach bielska drużyna mogła mówić o braku szczęścia. Dotyczy to m. in. Czernka, który w jednym przypadku położył już nawet bramkarza Koszarawy II, ale trafił jeszcze w wyciągniętą rękę Szymali.
   Napór bielszczan trwał dosłownie do ostatnich sekund. Jeszcze w doliczonym czasie gry świetnie strzelał Bubec, ale minimalnie chybił.
   - W takich okolicznościach z pewnością możemy być zadowoleni z końcowego rozstrzygnięcia - dodaje kierownik Koszarawy II, która z dorobkiem 46 punktów zajmuje 5 miejsce.
   Kto wie, czy tak już nie pozostanie do końca, bowiem do czwartego Podbeskidzia II żywczanie tracą 4 punkty i tak samą przewagę mają nad Bestwiną. Roman Wika zapowiada, że na pewno jeszcze powalczą o 4 lokatę. W końcu to również sprawa prestiżu, aby rezerwy Koszarawy nie były gorsze od Podbeskidzia.
(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski