Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pretensje mam do siebie i do wszystkich

Redakcja
Michał Miśkiewicz zapamięta swój debiut w ekstraklasie na długo FOT. WOJCIECH MATUSIK
Michał Miśkiewicz zapamięta swój debiut w ekstraklasie na długo FOT. WOJCIECH MATUSIK
- Doczekał się Pan debiutu w ekstraklasie, ale zapewne nie tak sobie Pan go wyobrażał?

Michał Miśkiewicz zapamięta swój debiut w ekstraklasie na długo FOT. WOJCIECH MATUSIK

Rozmowa z MICHAŁEM MIŚKIEWICZEM, bramkarzem Wisły

- Cieszę się, że dostałem szansę i udało się zadebiutować w ekstraklasie. Niestety padło na taki mecz. Zagraliśmy katastrofalnie, nawet nie ma co komentować.

- Miał Pan tremę przed**tym spotkaniem?**

- Nie czułem tremy. Debiut tak naprawdę miałem w meczu Pucharu Polski z Wartą w Poznaniu. Teraz był debiut w ekstralasie. Wiadomo, że było większe napięcie. Bez względu na to jak ten debiut wyglądał, zapamiętam go do końca życia. Będzie mi się śnił po nocach.

- Kiedy się Pan dowiedział, że wystąpi w**tym spotkaniu?**

- Na odprawie meczowej. Wcześniej były już jakieś przesłanki, byłem do tego przygotowywany, ale na odprawie zapadła ostateczna decyzja, bo wcześniej nie było pewności.

- Był problem z**tym, aby krzyczeć do**obrońców, którzy popełniali koszmarne błędy i szybko straciliście trzy bramki?

- W obronie nie zagraliśmy dobrze. Konsekwencją tego są stracone w sumie cztery gole. Nie popisaliśmy się. Starałem się krzyczeć do kolegów z defensywy, ale nic to nie dało.

- Ma Pan pretensje do**kolegów z**obrony, że tak łatwo dawali się ogrywać rywalom?

- Pretensje mam do siebie i do wszystkich. Według mnie cała drużyna zagrała źle. Nie możemy tak grać i musimy to zdecydowanie zmienić. W przerwie zimowej musimy się tak przygotować, żeby wiosenna runda była w naszym wykonaniu dobra i nie było już takich spotkań. Strata siedmiu bramek w dwóch ostatnich meczach to jest zdecydowanie za dużo.

- Jak Pan myśli, co było tego przyczyną?

- Błędy, które popełniamy, dużo nerwowości w grze, a może mało komunikacji z tyłu. Może do tego dochodzą też duże oczekiwania. Każdy teraz na nas patrzy. Nie wiadomo, czego ludzie od nas oczekują. Może tego, abyśmy spadli z ekstraklasy. I to taki dobry zespół jak Wisła. Może wszyscy robią wokół nas złą atmosferę. Tak jednak jest, jak nie idzie. Musimy się odbić, wziąć w garść i popracować solidnie. Musi być mało gadania, a dużo pracy, bo tak dalej być nie może.

- Przed**każdym meczem mówicie, że chcecie się pokazać zdobrej strony, gracie ozwycięstwo, a**później nie wychodzi. Może jednak przytłacza Was ta atmosfera wokół Wisły?

- Zawsze gramy o zwycięstwo, ale jest ciężko. Ostatnie wyniki i atmosfera wokół Wisły nie pomagają. Musimy się odbudować sami w sobie i się wziąć w garść, bo chłopaki potrafią grać. Zdarzyły się błędy, ale oni wszyscy naprawdę potrafią grać. Na treningach nam gra wychodzi i nie ma teraz ściemy. Na treningach wszystko świetnie wygląda, a gdy przychodzi do meczu, to nie wiem skąd się biorą błędy. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy tak się dzieje z powodu braku koncentracji. Każdy musi sobie to przeanalizować w przerwie w rozgrywkach i wyciągnąć wnioski.

- A co mówiliście do**siebie wszatni w przerwie meczu z Zagłębiem: "Już jest ponas", czy "Panowie, jak szybko zdobędziemy bramkę, to jeszcze coś można zrobić"?**
- W piłce jest tak, że nie takie mecze się wygrywało. Niektóre drużyny przegrywając 0:3 potrafią wygrać 4:3. Staraliśmy się krzyknąć na siebie, jakoś się obudzić. Wręcz niemożliwe wydaje się, aby stracić trzy bramki w tak niewiele minut. Niestety w drugiej połowie udało się nam strzelić gola dopiero w 90 minucie - było już za późno.

- Patrząc na**sytuację wlidze, wiosną najważniejsze dla Was będą mecze wPucharze Polski, acelemzdobycie tego tytułu?**

- Na pewno. Duża w tym nadzieja, aby dzięki tym rozgrywkom dostać się do pucharów europejskich. Ligi też nie odpuścimy, powalczymy w niej i spróbujemy się odbić. Mamy 18 punktów i jest ich jeszcze trochę do zdobycia.

- A**jak Pan widzi swoją dalszą rywalizację omiejsce między słupkami zSergeiem Pareiką?**

- Zobaczymy, jak to będzie wyglądać. Na pewno będziemy ze sobą rywalizować podczas obozów przygotowawczych i później trenerzy zadecydują, kto będzie grał.

Rozmawiał PIOTR TYMCZAK, Lubin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski