Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Artur Trębacz: Zainwestować w Hutnika chcą ludzie, którzy dają gwarancję rozwoju klubu

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Prezes Hutnika Artur Trębacz
Prezes Hutnika Artur Trębacz Konrad Kozłowski
- Trzeba sobie jasno powiedzieć: forma stowarzyszenia to forma najprostsza, dla niewielkich organizacji. I formuła funkcjonowania klubu w tym zakresie powolutku się wyczerpuje - mówi Artur Trębacz, prezes Hutnika Kraków, zmierzającego w celu powołania spółki akcyjnej. Jej udziałowcami mają zostać firmy Cognor i Madejski, obecnie będące sponsorami klubu.

W czerwcu walne zgromadzenie członków stowarzyszenia Nowy Hutnik 2010 dało zarządowi zgodę na prowadzenie rozmów w celu zawiązania spółki akcyjnej. Jaki jest dalszy ciąg tej sprawy?

Artur Trębacz, prezes Hutnika: - Ona cały czas jest w toku. To proceduralnie dość skomplikowany proces, biorą w nim udział trzy podmioty - czyli my jako stowarzyszenie i dwaj inwestorzy, którzy z nami będą współpracować. Generalnie, cały czas rozmawiamy, w najbliższy piątek mamy następną sesję spotkań. Wciąż jesteśmy przed sformalizowaniem tego wszystkiego w spółkę, jesteśmy na etapie pracy nad umową.

W materiale klubowej telewizji Hutnika dał pan do zrozumienia, że sprawy idą do przodu.

Tak, bo cały czas jest podtrzymywana wola zawiązania spółki przez akcjonariuszy i oni już uruchomili środki finansowe. Środki na poczet kapitału założycielskiego mają trafić do nas w ratach i już te raty do nas wpływają - więc ta sfera najważniejsza z punktu widzenia funkcjonowania klubu została jakby aktywowana. Natomiast nie jest to jeszcze sformalizowane umową. Na razie są to wpłaty w formie pożyczki na rzecz spółki, która powstanie. Gdy to nastąpi, ta pożyczka zostanie przekształcona w udziały.

Hutnik Kraków - Wigry Suwałki, kibice na meczu

Kibice Hutnika na meczu z Wigrami. Były powody do radości [ZDJĘCIA]

Kiedy można spodziewać się zawiązania spółki?

Mam nadzieję, że bieg spraw przyspieszymy właśnie w piątek. Będą prawnicy z jednej i z drugiej strony, będą właściciele, dlatego liczę, że wtedy nastąpi jakiś solidniejszy krok do przodu. Nie da się ukryć, że jednym i drugim podmiotem, który ma wejść do spółki, zarządzają zapracowani ludzie, zajmujący się dużymi biznesami, a Hutnik jest dla nich czymś dodatkowym. Więc spotkania są często układane czy przekładane często pod kalendarz jednej bądź drugiej strony. I stąd też ta częstotliwość spotkań, a co za tym idzie - szybkość posuwania się w sprawie jest taka, a nie inna.

Wy jako stowarzyszenie Nowy Hutnik 2010 stworzycie z dwoma inwestorami zupełnie nowy twór czy też stowarzyszenie ulegnie przekształceniu?

Nie ma czegoś takiego jak przekształcenie, można tylko tak to umownie nazywać. Natomiast spółka musi powstać totalnie od zera, wtedy każdy z akcjonariuszy wniesie swój wkład. Inwestorzy - wkład finansowy, a my – know-how i to, co jest związane z Hutnikiem: drużynę, wartości związane ze znakiem, ligą, miejscem. Wszystko, co na tę chwilę jesteśmy w stanie przekazać do spółki.

Czego oczekujecie? Na ile zawiązanie spółki posunie Hutnika do przodu jako organizację?

Trzeba sobie jasno powiedzieć: forma stowarzyszenia to forma najprostsza, dla niewielkich organizacji. I formuła funkcjonowania klubu w tym zakresie powolutku się wyczerpuje. Musimy przejść na bardziej rozwiniętą formę zarządzania klubem. Liczymy też na to, że przekazanie - bo tak formalnie się stanie - zarządzania klubem inwestorom, takim poważnym inwestorom, spowoduje większe zainteresowanie klubem i przyciągnięcie dodatkowego kapitału. Bo, jak już powiedziałem: stowarzyszenie jest płytką formą, łatwo zmienić władze, łatwo zmieniać koncepcję funkcjonowania klubu, nie ma gwarancji stabilności jego rozwoju. Pokazały to przykłady niektórych klubów. Czasami sponsorzy chcieliby inwestować w klub większe pieniądze, ale nie mają gwarancji, że będą tak wykorzystywane, jak oni sobie zakładają, przynajmniej w procesie długofalowym.

Hutnik Kraków, czyli kopalnia talentów. Poznajecie tych chło...

Może pan już otwarcie powiedzieć, kto chce zainwestować w Hutnika?

Tak, to jest dwóch inwestorów, którzy w tym momencie wspierają finansowo Hutnika jako sponsorzy – czyli firma Cognor i firma Madejski (właściciel marki Grafen Professional, też obecnej na koszulkach piłkarzy – przyp. boch). Z obiema współpracujemy już od dłuższego czasu. Szczególnie z Cognorem, który jest z nami już chyba pięć lat. Ale firma Madejski także wspiera nas od dłuższego czasu i też mamy gwarancję, że nie jest to jakiś przelotny romans. Zainwestować w Hutnika chcą ludzie, którzy dają faktyczną gwarancję rozwoju klubu.

Cognor i Grafen Proffesional, czyli marka firmy Madejski, obecne są na strojach Hutnika
Cognor i Grafen Proffesional, czyli marka firmy Madejski, obecne są na strojach Hutnika Joanna Urbaniec / Polska Press

Rozwój poprzez spółkę.

Każdy z tyłu głowy miał - ja też, wchodząc do klubu, pomagając mu - że trzeba do tego doprowadzić w którymś momencie. Bo formuła funkcjonowania klubu opartego na kibicach, na składkach, jest dobra, ale w czwartej lidze. Już w trzeciej było to niewystarczające. Natomiast w tym momencie, chcąc robić jakieś kolejne kroki do przodu, jest to już niezbędne. Zakładamy, że w szerszej perspektywie - mam nadzieję, że w bliskiej przyszłości - będziemy walczyli o coś więcej niż utrzymanie w II lidze. W ekstraklasie jest wymóg, żeby funkcjonować jako spółka akcyjna, a myślę, że niedługo będzie to też wymogiem w I lidze. No, trzeba być przygotowanym na to, jeżeli ma się jakieś plany długofalowe. A my takie mamy, pomimo naszej obecnej sytuacji liczymy, że odwrócimy niekorzystny trend i będziemy pięli się w górę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezes Artur Trębacz: Zainwestować w Hutnika chcą ludzie, którzy dają gwarancję rozwoju klubu - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski