Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Cracovii wierzy w mocny kręgosłup Laty

AS
Komisja ds. Nagłych PZPN nie podjęła w piątek decyzji, co do kształtu ekstraklasy w nowym sezonie. Nie wiadomo nadal gdzie zagra Cracovia. Jak Pan to odbiera? - zapytaliśmy prezesa MKS Cracovia SSA Janusza Filipiaka.

Rozmowa z JANUSZEM FILIPIAKIEM

- Wyroki sądów i wcześniej obu komisji licencyjnych wskazują, że Cracovia powinna grać w ekstraklasie. Nie wiem, jaki ruch musiałby w tej chwili wykonać PZPN, aby przywrócić licencję ŁKS. Do tego jak słyszę dochodzi opinia UEFA, która nie zezwala na wystawianie warunkowych licencji. Gdyby respektować przepisy prawne wszystko przemawia za nami. Chciałbym zwrócić uwagę na drugi aspekt całej sprawy. Nie tak dawno PZPN zarzucano łamanie prawa. Teraz tak zwane czynniki społeczne, partie polityczne naciskają, żeby związek złamał prawo. Jak mówią w samym PZPN jest duże ciśnienie z boku.
Kręgosłup prezesa Grzegorza Laty wytrzyma to?
- To jest duża próba dla prezesa. Wierzę, że ją wytrzyma. Jestem optymistą.
Gdyby Cracovia musiała grać ewentualne baraże, to gdzie, bo obiekt przy Kałuży jest remontowany?
- To jest dla nas najmniejszy problem. Rozmawialiśmy z kilkoma miastami. Jest też scenariusz, że zagralibyśmy u siebie, na Kałuży. Bo w ciągu 10 dni prace przy budowie na pewno nie posuną się daleko.
Kibice pytają: czy będą dalsze wzmocnienia zespołu? Może ktoś odejdzie?
- Na wszelkie decyzje personalne musimy poczekać do decyzji PZPN. Po środzie będziemy mądrzejsi. Przymierzamy się do zmian personalnych, kilku graczy wróciło z wypożyczeń i zaprezentowało się dobrze, jak choćby Szczoczarz, Cebula. Rozglądamy się też za nowymi piłkarzami, ale ze zrozumiałych względów nie podam dzisiaj ich nazwisk.
Rozmawiał: (AS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski