Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Hutnika Artur Trębacz: Szymon Szydełko pozostaje trenerem drużyny. Ma pełne zaufanie zarządu

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Piłkarze Hutnika po pięciu kolejkach sezonu 2021/22 w II lidze mają w dorobku 1 punkt
Piłkarze Hutnika po pięciu kolejkach sezonu 2021/22 w II lidze mają w dorobku 1 punkt Konrad Kozlowski/Polskapress
- Pięć porażek z rzędu musi skłonić wszystkich nas do refleksji. I skłania - sztab i zarząd również. Dalej jedziemy wszyscy na jednym wózku - mówi Artur Trębacz. Z prezesem Hutnika Kraków porozmawialiśmy dwa dni po meczu z GKS-em Bełchatów (0:1), po którym trener nowohuckiej drużyny Szymon Szydełko stwierdził m.in.: "Trzeba się zastanowić, spotkać z zarządem, jak oni to widzą, czy uważają, że zespół potrzebuje zmiany trenera".

Czy Szymon Szydełko pozostaje trenerem Hutnika?

Artur Trębacz: Trener Szymon Szydełko pozostaje trenerem Hutnika, tutaj nie planujemy żadnych zmian. Dalej ma pełne zaufanie zarządu.

Rozmawialiście z trenerem po ostatnim meczu, po pomeczowej konferencji?

Cały czas z trenerem rozmawiamy, jesteśmy w kontakcie, na bieżąco analizujemy sytuację. Z trenerem rozmawiałem także na gorąco po ostatnim meczu, po konferencji, nawet przed jej odsłuchaniem. Wiadomo, że sytuacja jest trudna, bo porażki wpływają na atmosferę i w klubie, i wokół klubu, nie jest to komfortowa sytuacja dla każdego z nas. Szukamy przyczyn obecnego stanu rzeczy, ale wiadomo: gdyby to było takie proste, to byśmy już dawno te przyczyny zdiagnozowali i je wyeliminowali. Niestety, to jest sport, czasem zdarza się, że drużyna wpada w pewien dołek. My musimy się z niego jak najszybciej wygrzebać. Jesteśmy na tyle mocni, że mam nadzieję jest tylko kwestią czasu, że po prostu wrócimy na właściwe tory.

Hutnik - GKS Bełchatów. Kibice na meczu w Nowej Hucie. "Hutn...

Drużyna, tylko częściowo przebudowana, początek sezonu ma wyraźnie słabszy od całej poprzedniej rundy.

Sam wstęp do sezonu, pierwszy mecz, niefortunnie się ułożył: straciliśmy bramkę w ostatniej minucie (na 1:1, po kontrowersyjnym rzucie karnym dla Śląska II Wrocław - przyp. boch), drużyna długo to przeżywała, sztab również. Zaraz potem był mecz pucharowy, w którym przegraliśmy z trzecioligowcem. Zaczął się problem mentalny, no i drużyna na razie nie zdołała wrócić na właściwie tory. Na pewno chłopcy mają umiejętności, bo pokazali to w zeszłej rundzie. Rzeczywiście, nie było jakichś wielkich zmian, drużyna gra praktycznie w tym samym ustawieniu, w którym tak świetnie prezentowała się w zeszłym sezonie. Teraz chodzi o to, żeby chłopcy na nowo w siebie uwierzyli.

Klub będzie nadal trzymał się zasady, że w jedenastce Hutnika ma być trzech młodzieżowców? Czy jednak odejdziecie od tego założenia?

Przyjęliśmy takie założenie, ale też nie jest tak, że będziemy brnąć w ślepy zaułek, nie jesteśmy samobójcami. Założenie miało kilka przyczyn. Wiadomo, Pro Junior System jest ważnym elementem, szczególnie dla takich klubów jak nasz: musimy wypracować sobie środki, musimy już myśleć o tym, co będzie w przyszłości. Nie możemy myśleć tylko o tym, co tu i teraz. I jeśli można jakieś pieniążki podnieść z murawy, nie możemy przejść obok tego obojętnie. Inna kwestia, którą często podkreślamy: chcemy wrócić do korzeni. Jesteśmy klubem, który stawia na młodych zawodników, który chce ich promować, chce odbudować szkolenie w Nowej Hucie. Jesteśmy klubem, który też zachęca młodych zawodników, żeby tutaj próbowali swoich sił. Może u nas dużo się nie zarabia, natomiast jest jakaś ścieżka, którą młodym zawodnikom chcemy pokazać. Także naszym juniorów, żeby nie szukali niepotrzebnie innych klubów, ale próbowali u nas podjąć rękawicę i walczyć o to, żeby przekonać do siebie trenera na treningach, bo droga do gry w I drużynie jest krótka.

Jeszcze w ubiegłym sezonie, kiedy w Pro Junior System byliśmy dość wysoko, były o tym rozmowy z trenerem. Ale wtedy sytuacja była podbramkowa i trener sam stwierdził, że jeżeli grać młodymi zawodnikami, to na początku sezonu, gdy nie ma presji. Wtedy można trochę więcej zaryzykować. Zaryzykowaliśmy. Czy to się opłaciło czy nie? Trudno powiedzieć, czy ten jeden młodzieżowiec więcej (musi grać dwóch - przyp. boch) jest takim dużym osłabieniem dla zespołu... Młodzieżowcy, których kontraktowaliśmy przed tym sezonem, to mieli być zawodnicy gotowi nie tyle nawet do tego, żeby wskoczyć do składu, ale podnieść jego jakość. Takie było założenie. Na ile się sprawdziło i jak to wygląda, weryfikuje w pewnym sensie boisko. Natomiast to też nie jest tak, że jest to główna przyczyna tego, że zespół funkcjonuje trochę słabiej niż w tamtym sezonie.

Trawa została usunięta. W jej miejsce położona zostanie sztuczna nawierzchnia

Hutnik Kraków. Rozpoczęła się budowa nowego boiska [ZDJĘCIA]

To jedna z przyczyn.

Tak, przyczyna jest na pewno głębsza, kilku zawodników jest troszeczkę "pod" formą. My widzimy, jak wygląda sytuacja. W tym momencie weryfikujemy nasze złożenia i będziemy je pewnie zmieniać. Wydawało się, że jesteśmy w stanie spokojnie rywalizować nawet grając trzema młodzieżowcami, nie da się ukryć, że liczyliśmy na dużo więcej. Natomiast pięć porażek z rzędu, licząc z meczem pucharowym, musi skłonić wszystkich nas do refleksji. I skłania - sztab i nas jako zarząd również. Dalej jedziemy wszyscy na jednym wózku, nie ma w klubie żadnych podziałów, żadnych animozji. Wręcz przeciwnie. Mam nadzieję, że ta sportowa złość w nas wszystkich przekuje się na to, że zaczniemy w końcu punktować, tak jak tego oczekujemy.

Adisa Monsuru królem strzelców! Sławomira Peszkę wyprzedził ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezes Hutnika Artur Trębacz: Szymon Szydełko pozostaje trenerem drużyny. Ma pełne zaufanie zarządu - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski