Prezes... stoperem

Topór i Gronik - rewelacje jesieni na Podhalu

 W minioną niedzielę na podhalańskich boiskach w klasie A rozegrano piątą kolejkę spotkań. Nie wszystkie mecze jednak się odbyły. Ze względu na uroczystości dożynkowe w Ludźmierzu nie doszło do skutku spotkanie pomiędzy miejscowym Wiatrem a Sokolicą Krościenko. Zostanie ono rozegrane dopiero po zakończeniu rundy jesiennej.
 Niespodziewane wyniki padły także w Poroninie oraz w Jordanowie. W obu przypadkach zwycięstwa odniosły drużyny przyjezdne. W Poroninie w gminnych derbach lepszymi okazali się zawodnicy z Nowego Bystrego, którzy niespodziewanie przeważali w II części spotkania, odnosząc zasłużone zwycięstwo. W meczu w Jordanowie miejscowy beniaminek nie sprostał bardziej doświadczonym konkurentom z Tenczyna. Zwycięstwo tych drugich po przyznanym walkowerze za przerwany mecz z ubiegłej kolejki z Wiatrem, pozwoliło drużynie Topora Tenczyn na wysunięcie się na pozycję wicelidera tabeli.
 Liderem w dalszym ciągu, po czwartym z rzędu zwycięstwie, jest Watra Białka Tatrzańska, która w niedzielnym meczu odesłała z bagażem czterech goli inny czołowy zespół Lubań Tylmanowa.
 Niestety, wciąż nie wiedzie się drużynie z Jabłonki. Z dorobkiem zaledwie jednego punktu zajmuje ona ostatnią pozycję w tabeli. W niedzielnym, przegranym spotkaniu w Łopusznej w zespole Orawy zadebiutował na pozycji stopera Janusz Szczepaniak, twórca i prezes rozwiązanego Zakopiańskiego Klubu Piłkarskiego. W ubiegłym sezonie pan Janusz z powodzeniem bronił barw białczańskiej Watry. Niestety i on niewiele pomógł podopiecznym Bogdana Jazowskiego w meczu z Przełęczą, gdzie mimo lekkiej przewagi w polu, po błędach obrony, stracono bramki i kolejne punkty.
 W klasie B rewelacyjnie spisują się piłkarze beniaminka Gronika Gronków. Po czterech kolejkach jako jedyni z całej stawki drużyn nie stracili jeszcze punktów. W ostatniej kolejce na swoim boisku odnieśli wysokie zwycięstwo nad wiceliderem z Klikuszowej, stając się jednym z najpoważniejszych kandydatów do awansu.

Tekst i zdjęcia.: (RL)