MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezesi siedzą w areszcie, parabank działa

J. Wierciński, T. Słomczyński
Oszustwa finansowe. Trzymiesięczny areszt tymczasowy dla prezesów Pożyczki Gotówkowej Tomasza S. i Rafała G. zdecydował się zastosować gdański sąd. Zdaniem prokuratury ich firma, nosząca wcześniej nazwy Polska Korporacja Finansowa „Skarbiec” i Pomocna Pożyczka, miała oszukać 68 tys. klientów na 179,2 mln zł.

Okazuje się jednak, że mimo zarzutów i aresztowań parabank może nadal działać. Decyzję o jego rozwiązaniu mógłby podjąć tylko sąd, ale... nie wiadomo, kto miałby się tego domagać.

– Badaliśmy, czy mamy jakieś możliwości prawne, aby wystąpić do sądu o rozwiązanie spółki – mówi prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik gdańskiej prokuratury okręgowej. Jej zdaniem tylko sąd może rozwiązać spółkę, nie ma jednak instrumentów prawnych, które pozwoliłyby prokuraturze na zainicjowanie takiego postępowania przed sądem. – Przepisy wskazują, że kiedy są przesłanki, niektóre organy państwowe mogą podjąć inicjatywę zmierzającą do rozwiązania spółki. Organem państwowym, który byłby upoważniony do podjęcia takiej inicjatywy, nie jest jednak prokuratura – tłumaczy Grażyna Wawryniuk.

Nasz urząd nie jest uprawniony do _tego, by wystąpić do sądu o podjęcie podobnej decyzji. Może nałożyć karę do 10 procent dochodu i nakazać zaprzestania stosowanej praktyki i takie kary były nakładane. Możemy też zawiadomić prokuraturę i __to zrobiliśmy, ale nie możemy zamknąć spółki _– tłumaczy Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK.

Schemat działania spółki był prosty – klientowi obiecywano pożyczkę po uiszczeniu opłaty wynoszącej ułamek wartości kredytu. Po wpłaceniu tej kwoty okazywało się jednak, że trzeba spełnić dodatkowe warunki. W rezultacie „wkład własny” przepadał, mimo że ostatecznie żadnej pożyczki nie było.

Skala działalności parabanku miała być olbrzymia i zwróciła uwagę kontrolerów Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, którzy wielokrotnie nakładali kary finansowe na zmieniającą nazwy spółkę. Łączna ich suma to ponad 2 mln zł, a właśnie dzięki współpracy UOKiK i Prokuratury Okręgowej w Gdańsku udało się doprowadzić do tymczasowego aresztowania prezesów Pożyczki Gotówkowej.

Bogusław Dylewski, autor krytycznego bloga poświęconego działalności Pożyczki Gotówkowej, przekonuje, że procederu nie zakończyło aresztowanie prezesów parabanku. – _Nowi klienci zgłaszali się do mnie w poniedziałek i wtorek. Skontaktowała się ze mną osoba z Piły, która 26 stycznia, czyli w dniu aresztowania prezesów PG, wpłaciła 5,5 tysiąca złotych w ramach umowy przedwstępnej _– mówi.

Bogusław Dylewski, który parabank wziął pod lupę dwa lata temu, przekonuje, że skala procederu mogła być większa niż ta, o jakiej mówią śledczy.

– Z kontaktów z oszukanymi znam numery umów. Te podpisywane w __grudniu 2012 roku miały numery około 50–60 tysięcy, najświeższe numery przekraczają już 300 tysięcy – mówi Dylewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski