- Tą limuzyną podjechał prezydent Jacek Majchrowski. Prezydent wysiadł z niej i nie zwracał uwagi na to, że pojazd zaparkował w miejscu, gdzie jest to zabronione - oburzał się jeden z mieszkańców, który był świadkiem zdarzenia.
W magistracie potwierdzono, że to był służbowy samochód Urzędu Miasta.
- Kierowca nie miał prawa stanąć w tym miejscu. W stosunku do niego interwencję podjęła straż miejska i poniósł konsekwencje przewidziane prawem - poinformowała Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Majchrowskiego.
Dopytywaliśmy, czy prezydent wiedział, że limuzyna stoi w niedozwolonym miejscu.
- To był samochód urzędu, obojętnie kto by nim nie przyjechał, a mógł to być urzędnik z dokumentami, to w takiej sytuacji zawsze za pojazd odpowiedzialność ponosi kierowca. Nikt nie kazał mu tam parkować - zaznaczyła Monika Chylaszek.
Na miejsce została wezwana straż miejska, która ujawniła dwa nieprawidłowo zaparkowane urzędowe samochody. Kierowcy zostali pouczeni i nakazano im przeparkować auta. Świadkowie podają, że prezydencka limuzyna została przeparkowana na drugą stronę ulicy, a po kilkunastu minutach z budynku muzeum wyszedł prezydent Majchrowski, wsiadł do samochodu i odjechał.
W Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK przy ul. Lipowej odbywała się wczoraj wideokonferencja - inauguracja trzeciej edycji innowacyjnego konkursu BIHAPI, którego celem jest stworzenie innowacyjnych aplikacji dla mieszkańców Inteligentnych Miast. Prezydent Krakowa został na nią zaproszony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?