Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Duda broni swej decyzji o ułaskawieniu Kamińskiego [WIDEO]

(AIP, SUB)
Andrzej Duda nie widzi problemu
Andrzej Duda nie widzi problemu fot. Grzegorz Jakubowski
Kontrowersje. Andrzej Duda, który przybył wczoraj do Sejmu, by wysłuchać expose premier Beaty Szydło, oświadczył, że ułaskawił Mariusza Kamińskiego i trzech funkcjonariuszy CBA, ponieważ ich proces był polityczny.

Zdaniem prezydenta szefowie Centralnego Biura Antykorupcyjnego nie powinni być ścigani za dobre wykonywanie swoich obowiązków.

Andrzej Duda przypomniał, że Mariusz Kamiński i jego współpracownicy zostali uniewinnieni w pierwszej instancji, a oskarżonych w „aferze gruntowej” skazano za korupcję. Zarzucił też stronniczość sędziemu Wojciechowi Łączewskiemu, który skazał funkcjonariuszy biura.

- Sędzia nie wziął pod uwagę wielu dowodów, upolitycznił sprawę, przez pół roku pisał uzasadnienie do wyroku, a po ogłoszeniu go tuż przed wyborami okazało się, że łamiąc prawo, ujawnił tajne dane funkcjonariuszy pracujących pod przykryciem - argumentował prezydent. - Postanowiłem uwolnić wymiar sprawiedliwości od tej politycznej sprawy i skorzystałem z moich konstytucyjnych uprawnień - podkreślił Andrzej Duda.

WIDEO: Prezydent Duda: Postanowiłem uwolnić wymiar sprawiedliwości od sprawy Kamińskiego

Źródło: TVN24/x-news

- Postępowanie dotyczące Mariusza Kamińskiego powinno toczyć się dalej. Ułaskawienie oznacza tylko tyle, że prezydent deklaruje w tym momencie, że skutki wyroku nie zostaną zrealizowane - powiedział w TVN24 konstytucjonalista doc. Ryszard Piotrowski z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Warszawskiego. Dodał, że konstytucja mówi, iż prezydent stosuje prawo łaski, ale ponieważ nie jest organem władzy sądowniczej, „nie może ustalać prawdy i winnego uczynić niewinnym”. Dlatego Kamińskiego należy osądzić, bo dzięki temu „dowiemy się, jak było i czy można postępować w ten sposób”. - To jest ważną kwestią dla państwa - dodał doc. Piotrowski.

Przypomnijmy. We wtorek prezydent Andrzej Duda zastosował prawo łaski wobec byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, w nowym rządzie ministra koordynatora ds. służb specjalnych Mariusza Kamińskiego i trzech innych funkcjonariuszy CBA skazanych za działania w „aferze gruntowej”. Prezydent zrobił to, nie czekając na uprawomocnienie wyroku, od którego odwołał się Kamiński.

- Prezydent skorzystał z konstytucyjnych uprawnień, miał prawo ułaskawić oskarżonych na każdym etapie postępowania sądowego - podkreślił prezydencki minister Andrzej Dera. Jego zdania nie podzielają prawnicy, m.in. prof. Andrzej Zoll, który postępowanie prezydenta Dudy nazwał „ingerencją w wymiar sprawiedliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski