Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent i radni pomogą ochronić działki przed S7?

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Jutro przed magistratem działkowcy z Zesławic będą protestowali przeciwko planom zniszczenia ich ogrodu. Złożyli petycję do Jacka Majchrowskiego i liczą na jego wsparcie w batalii o zieleń.

Trwa walka o blisko 100 ogrodów działkowych położonych w otoczeniu zalewu w Zesławi­cach. Ci, którzy mają altanki na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Budowlanka” nie chcą pozwolić na zrównanie ich z ziemią – przez środek ogrodu ma bowiem przechodzić trasa S7.

Działkowcy od lat pertraktują z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, która jest inwestorem drogi szybkiego ruchu, ale bezskutecznie. W lipcu zorganizowali nawet protest przed bramą ogrodu przy ul. Gustawa Morcinka, by pokazać, że nie oddadzą cennego terenu zielonego pod budowę drogi.

Działkowcy z Zesławic szukają teraz pomocy u prezydenta Krakowa i miejskich radnych. Na biurku Jacka Majchrow­skie­go złożyli petycję, a jutro w samo południe zbierają się przed magistratem, by po raz kolejny zaprotestować przeciwko planom niszczenia ogrodu działkowego.

Z Krakowa do Warszawy pojedziemy szybciej. Nowy odcinek S7 otwarty

– Oczekujemy, że radni będą reprezentować nasze interesy w dyskusji z ministrem infrastruktury i przekonają go do zmiany przebiegu trasy w rejonie węzła „Mistrzejowice-Kraków” – przyznaje Amelia Juszczak- Michalska, prezes Stowarzyszenia Ogrodowego „Budowlanka”.

Pomoc zadeklarował m.in. radny miejski Wojciech Krzysz­tonek. – Nie tylko krakowianie długo czekają na zakończenie budowy tej trasy, jednak na tym odcinku jej przebieg nie ma akceptacji społecznej. W takiej sytuacji wydaje mi się, że przesunięcie jej w inne miejsce nie byłoby wielkim wyzwaniem dla inwestora i nie opóźniłoby znacząco budowy – stwierdza radny Krzysztonek. Jego zdaniem minister powinien rozważyć zmianę przebiegu drogi przez Zesławice.

– Może się to wiązać z dodatkowymi badaniami, ale zieleń jest warta poświęcenia. Trzeba próbować uratować ogródki – przekonuje radny. Od prezydenta Krakowa działkowcy oczekują, że przedstawi on ministerstwu swoje stanowisko w sprawie alternatywnego przebiegu trasy.

Przypomnijmy, że przekazali już Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad trzy alternatywne warianty trasy, które pozwalają ominąć ogród i biegną po terenach niezabudowanych.

GDDKiA nie dała się jednak do nich przekonać. Działkowcy zwrócili się więc o pomoc do mecenasa, który prowadził inne sprawy dotyczące przebiegu dróg m.in. S7.

– W najbliższej okolicy jest kilka innych możliwości poprowadzenia tej trasy i moim zdaniem jest to technicznie wykonalne – mówił nam kilka miesięcy temu mecenas Adam Pacuski. Mógłby być to np. teren między liniami kolejowymi a zalewem w Zesławicach.

Mecenas wskazuje, że takie rozwiązanie nie było brane pod uwagę. Mało tego – wszystkie trzy zaproponowane warianty trasy ingerują w teren ogrodów, co nie powinno mieć miejsca. – Oczekujemy, że prezydent wyegzekwuje od inwestora przedstawienia innych wariantów – mówią działkowcy i podkreślają, że nie są przeciwni budowie drogi, ale nie kosztem zniszczenia ogrodu.

Jeśli dotychczasowe działania nie przyniosą skutku nie wykluczają, że będą starać się zorganizować referendum lokalne w sprawie przebiegu S7

WIDEO: Mówimy po krakosku

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski