Prezydent Jacek Majchrowski odpowiada na pięć postulatów dla komunikacji miejskiej radnego miejskiego Michała Drewnickiego

Pod koniec lutego br. wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki przedstawił pięć propozycji, które mają pozwolić zaoszczędzić pieniądze w budżecie miasta i przekazać je na funkcjonowanie komunikacji miejskiej, która od dłuższego czasu boryka się z wieloma problemami. W tegorocznym budżecie na zapewnienie funkcjonowania komunikacji miejskiej na dotychczasowym poziomie brakuje ok. 400 mln zł.

- Muszę na wstępie zaznaczyć, że podpisuję się pod każdym słowem z poniższego zdania: „Uważam, że mieszkańcy powinni mieć dostęp do dobrej i stabilnej komunikacji miejskiej, bo mobilność to jedna z podstawowych cech rozwoju miast, regionów czy państw” - pisze Jacek Majchrowski.

Pierwszym postulatem radnego miejskiego było szukanie oszczędności w spółce Kraków5020, a dokładniej w zlikwidowaniu zarówno jej jak również telewizji internetowej Hello Kraków.

- Zlikwidowanie spółki Kraków 5020 nie przyniesie spodziewanych przez Pana korzyści, ponieważ i tak ktoś będzie musiał realizować zadania tej spółki - zarządzać ICE Kraków, Pawilonem Wyspiańskiego czy siecią informacji turystycznej. Powiem więcej, sam proces likwidacji spółki też pociągnie za sobą koszty - odpowiada prezydent.

Michał Drewnicki zwrócił także uwagę, że na promocję i marketing miasta także są przeznaczone zbyt duże pieniądze. Wiceprzewodniczący RMK zaproponował w tym postulacie choćby zawieszenie wydawania miejskiej gazety.

Tymczasem prezydent Jacek Majchrowski również i tutaj odpiera argumenty radnego. - Zawieszenie wydawani miejskiej gazety spowoduje konieczność zerwania umowy z drukarnią i narazi na poważne konsekwencje finansowe zarówno urząd, jak i krakowską drukarnię, która wygrała przetarg - wyjaśnia. Prezydent kwituje również, że oszczędności szukane w tym zakresie "nie zbliżą się nawet do miliona złotych, a oszczędności, które są niezbędne sięgają kwoty 400 mln zł".

Kilkukrotnie w mieście zwracano uwagę na kosztowne zakupy, które budziły kontrowersje. Radny Drewnicki przedstawił pomysł zaoszczędzenia pieniędzy poprzez zaprzestanie ich wydawania na "fanaberie władzy tj. motorówki, owce, drogie rowery dla urzędu".

- Sprzeciwiam się nazywaniu zakupu motorówki czy roweru fanaberiami władzy, ponieważ nie korzysta z nich "władza", tylko szeregowi pracownicy, dla których to są narzędzia pracy - pisze prezydent miasta.

Jednocześnie prezydent Majchrowski tłumaczy również, że ostatni zakup roweru do przewożenia materiałów promocyjnych to "tańsze i bardziej ekologiczne rozwiązanie niż zakup samochodu". Następnie wyjaśnia, że motorówka z kolei służy pracownikom ZZM oraz policjantom komisariatu wodnego, a zlecenie zadań jednostki miejskiej firmom zewnętrznym, czyli Zarządu Zieleni Miejskiej będzie generowało znacznie droższe.

- Przy czym zarówno rezygnacja z zakupów typu motorówka za 200 tys. zł i rower za 30 tys. zł także nie zbliży nas do kwoty 400 mln zł oszczędności - kwituje prezydent Krakowa.

Powołując się na postawienie kosztownej ławki z egzotycznego drewna, Michał Drewnicki postuluje - Oszczędności wynikające z racjonalności przy projektach - zamiast wykorzystywania ekskluzywne materiały np. ławki z egzotycznego drewna, należy zamawiać polskie produkty u lokalnych rzemieślników.

W tym przypadku z kolei prezydent miasta tłumaczy - Jeżeli chodzi o oszczędności wynikające z zamawiania polskich produktów u lokalnych rzemieślników, to zgodziłbym się z Pana ideą, gdyby nie to, że nie jest do końca zgodna z Ustawą o zamówieniach publicznych - pisze - Po pierwsze, przy realizacji zamówień publicznych kwestia najniższej ceny jest dla instytucji miejskiej priorytetem, podobnie jak obowiązek zachowania konkurencyjności.

Jednak to nie wszystko, Jacek Majchrowski pisze także - Pana propozycja każe mi zadać pytanie, dlaczego przez ostatnie lata partia rządząca, mimo ogłoszenia szczytnych haseł o wspieraniu polskich przedsiębiorców, nie zdecydowała się na jakiekolwiek zmiany w ustawie o zamówieniach publicznych, wprowadzające faktycznie preferencje dla polskiego biznesu.

Prezydent zapewnia także, że ławka z drewna egotycznego była częścią najtańszej oferty na realizację inwestycji na pl. Biskupim, co zostało potwierdzone przez komisję rewizyjną.

- Oszczędności wynikające z zaprzestania tworzenia nowych, niepotrzebnych stanowisk dla polityków i działaczy partyjnych (Platformy Obywatelskiej i PSL) - brzmi ostatni postulat wiceprzewodniczącego RMK.

Prezydent kontrargumentuje, że w zarówno w magistracie jak również i miejskich instytucjach pracują osoby o różnych poglądach, a to co jest najważniejsze to ich wiedza, doświadczenie i to, co mają do zaoferowania miastu.

- Dlatego w sprawie "niepotrzebnych stanowisk" dla polityków i działaczy z PO i PSL poproszę o doprecyzowanie, czy chodzi tylko działaczy tych dwóch partii, czy Pański apel dotyczy także osób powiązanych z partią, którą Pan reprezentuje. Na marginesie chcę też dodać, że przynależność do partii politycznych jest w Polsce legalna, a konstytucja Rzeczypospolitej zabrania dyskryminacji obywatelski w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny (wliczając w to przynależność do partii aktualnie opozycyjnych) - odpowiada na ostatni postulat radnego, prezydent.

Zdaniem radnego Michała Drewnickiego z PiS, pięć postulatów, które przedstawia mogłyby przynieść ok. 100 mln zł oszczędności. Według niego, łatania dziur w komunikacji miejskiej należy szukać nie w cięciach i likwidacji niektórych linii, ale w wydatkach urzędu.

Jednak prezydent Jacek Majchrowski podchodzi do tych pomysłów dosyć sceptycznie i zwraca się do radnego - Po przeanalizowaniu propozycji zaoszczędzenia w budżecie 400 mln zł na komunikację miejską, z przykrością muszę poinformować, że niestety, nie uda się w zaproponowany przez Pana sposób osiągnąć oczekiwanej kwoty.

Prezydent miasta zwraca uwagę, że roczny koszt funkcjonowania komunikacji miejskiej w Krakowie to koszt ok. 1 mld zł.

- Dokładnie tyle samo Kraków stracił tylko w tym roku na reformach podatkowych wprowadzonych przez rządzących w latach 2019–2022. Rekompensata w wysokości 250 mln zł w ramach Polskiego Ładu, może poprawia rządowi humor, ale praktycznie nie rozwiązuje żadnych problemów samorządu. Rozumiem, że reforma podatków dla części obywateli jest korzystna, ale jej skutki na poziomie miasta uderzają we wszystkich niezależnie od ich podglądów politycznych. Gdyby ktoś w Warszawie kilka lat temu wziął to pod uwagę, to teraz nie musielibyśmy „szukać” pieniędzy na komunikację miejską, ani na wiele innych działań, które są ważne dla mieszkańców naszego miasta - podsumowuje Jacek Majchrowski.

W tych branżach szukają pracowników. Coraz częściej poszukujemy pracy dodatkowej