Prezydent Krakowa otrzymał zapewnienie, że decyzje o wygaszeniu wielkiego pieca w hucie wciąż nie zapadły

Pismo od władz metalurgicznego koncernu trafiło do krakowskiego magistratu 21 października 2019 roku. Na środowej (23 października 2019) sesji Rady Miasta Krakowa prezydent Jacek Majchrowski miał przedstawić informację o skutkach społecznych wygaszania pieca w hucie ArcelorMittal, ale do tego nie doszło. Powodem odroczenia dyskusji na ten temat było właśnie zapewnienie zarządu ArcelorMittal, że decyzje o wygaszeniu pieca wciąż nie zapadły.

O informację w sprawie skutków wygaszenia wielkiego pieca wnioskował radny Wojciech Krzysztonek, senator Jerzy Fedorowicz i poseł Ireneusz Raś. - Zrobiliśmy to po spotkaniu ze związkowcami, wobec pisemnego zapewnienia o tym, że nie ma żadnej decyzji o wygaszeniu pieca, możemy odroczyć dyskusję na ten temat na jakiś czas. Jeśli tylko pojawi się zagrożenie wygaszenia pieca, na pewno sprawa wróci na forum rady – tłumaczył radny Krzysztonek. I poinformował, że w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie władz koncernu ze związkowcami,po którym mogą pojawić się nowe informacje.

Geert Verbeeck, dyrektor generalny i prezes zarządu ArcelorMittal Poland w specjalnym oświadczeniu wydanym przed wyborami parlamentarnymi kategorycznie zaprzeczył jakoby do tymczasowego wyłączenia wielkiego pieca w Krakowie miało dojść 25 października 2019. - Chciałbym z całą mocą i całą odpowiedzialnością podkreślić, że nie zapadły żadne decyzje dotyczące daty rozpoczęcia ewentualnego postoju. Zgodnie z naszymi wcześniejszymi deklaracjami, uważnie monitorujemy sytuację na rynku. Obecnie w koncernie pracują trzy wielkie piece – dwa w Dąbrowie Górniczej i jeden w Krakowie. Podjęliśmy nadzwyczajne działania, aby dostosować poziom produkcji do niskiego poziomu popytu i póki co działania te są wystarczające – oznajmił Geert Verbeeck, dyrektor generalny i prezes zarządu ArcelorMittal Poland.

W piątek 4 października 2019 roku radio RMF FM podało,że wielki piec zostanie wygaszony właśnie 25 października. „Według naszych informacji wstrzymano zakupy jakichkolwiek surowców, a te, które są, mają wystarczyć do normalnej pracy - właśnie do 25 października. Ponadto na terenie krakowskiego kombinatu zaczęto tworzyć instalacje mające inicjować wyłączenie jedynego pracującego tam pieca. Jego tymczasowe bezterminowe wyłączenie spółka planowała już od dawna, argumentując to względami ekonomicznymi. Zapowiadane wyłączenie pieca już we wrześniu zostało jednak przesunięte na okres powyborczy i jak wynika z naszych informacji - stało się to po interwencji rządu” - podało wtedy rmf24.pl.

Już wtedy Sylwia Winiarek z biura prasowego ArcelorMittal Poland podkreślała, że nie ma oficjalnej daty wygaszenia wielkiego pieca w Krakowie. Przyznawała jednak, że że branych pod uwagę jest kilka terminów wygaszenia wielkiego pieca w krakowskiej hucie i to jeszcze w tym roku. I przypominała, że w lipcu władze koncerny jedynie zawiesiły wykonanie planów ogłoszonych wiosną tego roku, nigdy z nich nie zrezygnowały.

Związkowcy obawiają się najgorszego. Potwierdzają, że choć nie ma oficjalnej daty wygaszenia wielkiego pieca, podjęto już przygotowania w tym kierunku.