Prezydent Krakowa szuka doradcy ds. smogu

Cieszę się, że mimo zamachu pisiorów na doradców merytorycznych w samorządach w Krakowie zapadła decyzja, żeby utrzymać za wszelką cenę stanowisko eksperta do spraw smogu. Trochę nie rozumiem pana Guli, że nie podjął wyzwania, bo miał okazję przejść od praktyki do teorii i wziąć sprawy w swoje ręce, zamiast recenzować cudze działania. Mam tylko nadzieję, że znajdzie się ktoś odważny i chętny do walki z tym trudnym tematem, bo obecnie nie tylko klimat rozumiany meteorologicznie, ale i politycznie nie sprzyja - kult węgla (narodowego!) wpisany w oficjalną linię partii jak za czasów PRL. Z drugiej strony nic dziwnego, przecież Kaczyński przywrócił już wszystko, co się kojarzy z tamtym okresem, pozostał mu tylko jeszcze stan wojenny...

Wszystko przez tego smoka. Po prostu zakopcił Kraków i od tego czasu nie mogą przewietrzyć miasta.