Prezydent Jacek Majchrowski zapowiada, że w związku ze stratami miasta spowodowanym pandemią koronawirusa, trzeba będzie oszczędzać. "Będziemy głównie pokrywać i oszczędzać na wydatkach bieżących, bo tutaj mieliśmy czasami – nie użyję słowa „fanaberie”, ale pewne rzeczy wykonywaliśmy, a nie musieliśmy ich wykonywać. Po prostu dla mieszkańców, żeby im było wygodniej żyć. W tej chwili trzeba to będzie troszeczkę ścieśnić" - mówi prezydent Krakowa. I ma tu rację. Faktycznie miasto nierzadko wydawało pieniądze na rzeczy, które - jak się wydaje - nie były niezbędne lub były zbyt drogie.
Głównie chodzi jednak wydatki na rzeczy, które - mówiąc eufemistycznie - niekoniecznie powodowały, że mieszkańcom żyło się wygodniej. Przykłady takich wydatków można mnożyć.
Przejdź do galerii zdjęć i zobacz, m.in. z jakich "fanaberii" władze Krakowa mogły już wcześniej zrezygnować.