Prezydent namawia, by zatracić się w zieleni

Prezydent Jacek Majchrowski długo ignorował głosy mieszkańców i aktywistów w kwestii ratowania obszarów zielonych. Miejscy urzędnicy wydawali pozwolenia na budowę kolejnych obiektów, pomimo sprzeciwu lokalnych społeczności (o jednej z takich spraw piszemy na str. B4-5). Gdy betonowanie Krakowa stało się jednym z oręży kampanii referendalnej mającej doprowadzić do odwołania prezydenta, Jacek Majchrowski przystąpił do zielonej ofensywy.

Wczoraj poznaliśmy jej kolejną odsłonę. W otoczeniu koców i koszy piknikowych na Plantach urzędnicy zdradzili szczegóły wakacyjnej akcji „Zatrać się w zieleni”. Składać się na nią będą trzy cykle letnich wydarzeń. „Ćwicz w zieleni” to bezpłatne zajęcia fitness prowadzone na świeżym powietrzu w czterech parkach (Jordana, Kościuszki, Bednarskiego i Decjusza).

Również na miejskich skwerach zaplanowano pikniki w każdy weekend lipca, sierpnia i września. Natomiast nowością jest parkobus. Będzie on kursował od 8 lipca do 16 września po wyznaczonych trasach i zabierał krakowian z różnych części miasta do parków.

Warto podkreślić, że magistrat ostatnio nie miał szczęścia do zielonych akcji. Zwłaszcza po inicjatywie „Drzewo za drzewo” z połowy maja. Wtedy po bezpłatne sadzonki lipy rozdawane mieszkańcom na pl. Wszystkich Świętych, chętnie zgłosili się... pracownicy Urzędu Miasta.

Urzędnicy próbowali też zaskarbić sobie przychylność miłośników zieleni nietypowym skwerem przed magistratem. W ostatni weekend miejsca postojowe przed Pałacem Wielopolskich obrosły trawą podczas dnia otwartego Urzędu Miasta Krakowa. Rolki z zielenią i postawione na nich huśtawki na pl. Wszystkich Świętych, cieszą się niesłabnącą popularnością (zostaną co najmniej do niedzieli).

- Jednodniowa rewitalizacja parkingu przed magistratem pokazała, że w samym centrum miasta skrywa się fenomenalny skwer - uważa Tomasz Borejza z Fundacji Krowoderska.pl. Rok temu złożyła ona do budżetu obywatelskiego projekt rewitalizacji przestrzeni przed Pałacem Wielopolskich. W miejsce zlikwidowanego parkingu przed magistratem miał powstać park, a za to urzędnikom i radnym zostałby dojazd do pracy komunikacją miejską lub rowerem.

Pomysłu został odrzucony, a jego autorom radny dzielnicowy Szczęsny Filipiak zarzucił nawet próbę ośmieszenia idei budżetu obywatelskiego. Jak pokazują ostatnie dni, projekt zielonego magistratu okazał się strzałem w dziesiątkę.

Zgodę na stały skwer na pl. Wszystkich Świętych muszą wyrazić władze Krakowa. - Położenie żywej trawy na betonie to paranoja. Znacznie lepszym pomysłem jest rewitalizacja dziedzińca magistratu, gdzie już mamy naturalną zieleń - komentuje Andrzej Kulig, wiceprezydent Krakowa ds. polityki społecznej, kultury i promocji.

O wiele bardziej przychylni pomysłowi są radni miejscy. - Powinniśmy oddać przestrzeń przed magistratem mieszkańcom - mówi nam radny PO Aleksander Miszalski. Na tak, jest również szef klubu radnych PiS Włodzimierz Pietrus. - Popieram ustawienie w tym miejscu nie symbolicznej zieleni, ale takiej z prawdziwego zdarzenia - zaznacza radny Pietrus.

WIDEO: Jacek Majchrowski o Strategii Kraków 2030