Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent odciął „Skrzydła Krakowa”

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Projekt „Skrzydła Krakowa” zakładał zakup trzech szybowców
Projekt „Skrzydła Krakowa” zakładał zakup trzech szybowców fot. Michał Gąciarz
O tym się mówi. Miasto nie kupi w ramach Budżetu Obywatelskiego ani jednego szybowca. Regionalna Izba Obrachunkowa uznała, że gmina nie może finansować takiego projektu.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zdecydował, że „Skrzydła Krakowa”, czyli kontrowersyjny projekt, który zdobył najwięcej głosów w tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego, nie będzie w ogóle realizowany. Zakładał on m.in. zakup szybowców i organizację lotów widokowych i szkoleń dla garstki mieszkańców. Wszystko to pierwotnie miało kosztować prawie 1,6 mln zł.

Na taką decyzję prezydenta wpłynąć miała opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej. - RIO, po przeanalizowaniu założeń projektu, uznała, że nie jest to zadanie związane z zaspokajaniem zbiorowych potrzeb wspólnoty, jego realizacja nie jest sprawą publiczną o znaczeniu lokalnym - wyjaśnia Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa.

- Krótko mówiąc RIO uznało, że m.in. zakup szybowców, jako jeden z elementów projektu, nie należy do zadań gminy i nie może być finansowany z publicznych pieniędzy - dodaje.

Przypomnijmy, że „Skrzydła Krakowa”, zgłoszone do BO przez Aeroklub Krakowski, od początku budziły ogromne emocje. Ich zwycięstwo wywołało falę oburzenia, m.in. dlatego, że w zbieraniu głosów pomagali opłaceni ankieterzy.

Aeroklubowi zarzucano też, że chce się doposażyć za publiczne pieniądze. W ramach projektu zakupione miały być bowiem aż trzy szybowce. Na nich darmowo szkoliłoby się zaledwie 30 osób, natomiast 200 osób miało wziąć udział w lotach widokowych. Po ich zakończeniu szybowce stacjonowałyby prawdopodobnie w Aeroklubie.

- Oczywiście, z jednej strony chodziło o wsparcie naszych potrzeb, o odnowienie floty. A z drugiej strony chodziło o stworzenie mieszkańcom możliwości odbycia darmowych szkoleń szybowcowych i zaszczepienia w nich tej pasji - przekonywał Dariusz Wcisło z Aeroklubu Krakowskiego.

Na początku lipca, na fali krytyki „Skrzydeł Krakowa” ze strony wielu mieszkańców i aktywistów miejskich, prezydent Majchrowski zapowiedział, że zapozna się z dokumentacją i zasięgnie opinii Rady Budżetu Obywatelskiego. A rzeczniczka Monika Chylaszek, tłumaczyła, że zgodnie z regulaminem BO to prezydent rozstrzyga w przypadkach spornych i ma prawo wycofać projekt z realizacji. Na to się od razu nie zdecydował.

W połowie lipca oznajmił, że zamiast trzech szybowców zostanie kupiony jeden, dwumiejscowy. Ponadto liczba darmowych szkoleń miała wzrosnąć z planowanych 30 do 50, zaś lotów widokowych do 600. Zmodyfikowany projekt miał być tańszy o 500 tys. zł. Aeroklub się na to zgodził.

Niespodziewanie wczoraj prezydent po raz kolejny zmienił decyzję i postanowił, po zapoznaniu się z opinią RIO, że „Skrzydła Krakowa” nie będą w ogóle realizowane. Janusz Nowak, prezes Aeroklubu Krakowskiego, decyzją o odrzuceniu „Skrzydeł Krakowa” był zaskoczony. - Nikt wcześniej nam nie przekazał takiej informacji. Musimy przeanalizować całą sprawę i wtedy się do niej odniesiemy - zaznaczył.

Za pieniądze, które miały zostać przeznaczone na „Skrzydła Krakowa” zostaną zrealizowane inne projekty zgłoszone do BO. Będzie to prawdopodobnie wykonanie nakładki asfaltowej na ul. Kocmyrzowskiej, zadanie związane z sadzeniem roślin w celu walki ze smogiem i projekt „Mali Ratownicy”.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski