Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent ułaskawił Kamińskiego [WIDEO]

Grzegorz Skowron, (KW)
Piotr Smoliński
Kontrowersje. Zastosowano prawo łaski wobec osoby nieprawomocnie skazanej. Czy Andrzej Duda przekroczył swoje uprawnienia?

Prezydent Andrzej Duda wywołał wczoraj wieczorem piekielną burzę. Zastosował bowiem prawo łaski wobec osoby skazanej nieprawomocnie. Chodzi o Mariusza Kamińskiego, byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, obecnego koordynatora ds. służb specjalnych.

M. Kamiński: Wszelkie zarzuty wobec mnie i moich współpracowników są bezzasadne

Źródło: TVN24

Kamiński został skazany za nadużycie władzy i przekroczenie kompetencji podczas operacji CBA dotyczącej tzw. afery gruntowej. Wyrok zapadł w marcu tego roku. Były szef CBA dostał trzy lata więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych. Co najważniejsze w całej tej sprawie - wyrok jest nieprawomocny. Tymczasem prawo łaski prezydent RP może stosować tylko wobec osób, które mają prawomocne orzeczenie sądowe. Tak mówi kodeks postępowania karnego i taką interpretację można znaleźć nawet na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta RP.

- Nie ma przeciwwskazań, by ułaskawić kogoś na każdym etapie postępowania. Konstytucja nie precyzuje, kiedy można to zrobić - stwierdził Andrzej Dera, prezydencki minister. Nie potrafił jednak odpowiedzieć na pytanie, czy w takim razie akt łaski można by zastosować jeszcze zanim zapadnie jakikolwiek wyrok. Tłumaczył za to, że prezydent pomógł wymiarowi sprawiedliwości, bo jakikolwiek wyrok by nie zapadł, zostałby on uznany za polityczny. - Prezydent zastosował prawo łaski, bo sprawa Kamińskiego od początku była tylko i wyłącznie polityczna - podsumował minister Dera.

Prezydencki minister: Prezydent miał prawo do zastosowania prawa łaski wobec M. Kamińskiego na każdym etapie postępowania

Źródło: TVN24

- Prezydent Andrzej Duda złamał prawo - uważa prof. Andrzej Zoll, były rzecznik praw obywatelskich i były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

- Za takie działania prezydentowi Dudzie grozi postawienie przed Trybunałem Stanu - twierdzi z kolei prof. Zbigniew Ćwiąkalski. Zaznacza, że w przyszłości, gdy zmieni się większość w Sejmie, wniosek w tej sprawie może zyskać akceptację. - To prawda, że w konstytucji nie ma szczegółów dotyczących stosowania prawa łaski, ale nie jest ona oderwana od innych aktów prawnych, a te dokładnie regulują, co trzeba zrobić - tłumaczy prof. Ćwiąkalski. I przypomina, że przed ułaskawieniem potrzebne są opinie sądów I i II instancji oraz prokuratora generalnego i że ułaskawić można tylko kogoś z prawomocnym wyrokiem.

To samo twierdzi prof. Marian Filar, karnista z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Nie ma w polskim prawie pojęcia osób skazanych „do pasa”, czyli przez sąd pierwszej instancji - mówi. Ćwiąkalski dodaje, że w procesie odwoławczym nadal mówi się o oskarżonym, a nie skazanym.

Wątpliwości nie ma też prof. Wiesław Skrzydło, konstytucjonalista z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. - W konstytucji instytucja ułaskawienia została potraktowana bardzo ogólnie. Pozostawia prezydentowi swobodę decydowania o ułaskawieniu, lecz ułaskawić może jedynie osobę uznaną prawomocnym wyrokiem sądu za winną popełnienia przestępstwa - podkreśla prof. Skrzydło.

Według Ryszarda Kalisza, kiedyś prawnika prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, jest sposób na to, by ułaskawienie byłego szefa CBA odbyło się zgodnie z prawem. - Wystarczyło, by Mariusz Kamiński wycofał apelację, a wtedy wyrok na niego by się uprawomocnił i działania prezydenta Dudy byłyby zgodne z prawem - mówił w TVN24. Gdy minister Dera upierał się, że można stosować prawo łaski w każdej sytuacji, Kalisz stwierdził, że Andrzej Duda ma słabych prawników.

Trzeba pamiętać, że sam Kalisz także był uczestnikiem omijania procedur związanych z ułaskawieniem. Prezydent Kwaśniewski nie czekał na opinię prokuratora generalnego i zastosował prawo łaski wobec Zbigniewa Sobotki (to on ujawnił tajne informacje o planach policji wobec polityków SLD ze Starachowic).

Wraz z Mariuszem Kamińskim prezydent Duda ułaskawił wczoraj trzech innych funkcjonariuszy CBA. Minister Dera nie chciał ujawnić ich nazwisk, ale można się domyślać, że chodzi o zastępcę Kamińskiego Macieja Wąsika oraz byłych dyrektorów Zarządu Operacyjno-Śledczego CBA Grzegorza Postka i Krzysztofa Brendela. Wszyscy zostali skazani w tym samym procesie dotyczącym afery gruntownej.

- Ułaskawienie Mariusza Kamińskiego w taki sposób jest też sygnałem dla służb, że jeśli będą wykonywać to, czego chce Prawo i Sprawiedliwość, to mogą nawet łamać prawo i nic się im nie stanie - ocenia prof. Andrzej Zoll.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski