MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent z dogrywki

Redakcja
Johannes Rau z SPD nową głową państwa

Korespondencja "Dziennika" z Berlina

Johannes Rau z SPD nową głową państwa

Korespondencja "Dziennika" z Berlina

Dopiero w drugim głosowaniu niemieckie Zgromadzenie Narodowe wybrało wczoraj nowego prezydenta. Został nim Johannes Rau zgłoszony na to stanowisko przez rządzących socjaldemokratów (SPD). W pierwszej turze głosowania Rauowi zabrakło wymaganej większości głosów; na kandydata SPD głosowało 657 elektorów, na kandydatkę chrześcijańskich demokratów (CDU/CSU) Dagmar Schipanski - 588, a na Utę Ranke-Heinemann - zgłoszoną przez postkomunistyczną PDS - 69. W drugiej turze Rau otrzymał 690 głosów, Schipanski - 572 głosy, a Ranke-Heinemann - 62.
Rau zastąpi 1 lipca na stanowisku prezydenta Romana Herzoga.
Wybory prezydenckie odbyły się w Berlinie. Obie izby niemieckiego parlamentu zebrały się w swej nowej siedzibie - niedawno zbudowanym budynku Reichstagu. Jak nakazuje tradycja, wybór prezydenta odbył się w Zielone Światki.
Wynik głosowania nie stanowił niespodzianki. Jako kandydat rządzącej koalicji SPD i Zielonych, Rau od początku miał największe szanse na objęcie prezydenckiego fotela. Na 1338 członków Zgromadzenia Narodowego, czerwono-zielona koalicja dysponowała 661 głosami. W osiągnięciu bezwzględnej większości głosów w drugiej turze Rauowi pomogły glosy posłów z liberalnej FDP.
68-letni Rau to doświadczony polityk. Od wielu lat jest członkiem zarządu SPD, a przez ostatnich dwadzieścia lat piastował funkcję szefa rządu Nadrenii-Westfalii. Ze stanowiska tego zrezygnował jednak przed rokiem, ustępując miejsca partyjnemu koledze - Wolfgangowi Clementowi.
O prezydencki fotel ubiegał się już po raz drugi. W 1994 r. przegrał z ówczesnym kandydatem CDU/CSU - Romanem Herzogiem. W 1987 r. był kandydatem socjaldemokracji na kanclerza Niemiec, przegrał jednak z Helmutem Kohlem z CDU.
Jako przyszły prezydent, Rau zamierza działać na rzecz dialogu między Niemcami Wschodnimi i Zachodnimi, między generacjami, między reprezentantami różnych religii i kultur. Przeciwnicy polityczni zarzucają mu brak konkretnego programu politycznego. Rau broni się, mówiąc, że nie chce głosić idei, ale "otwierać ludzkie serca". Współpracownicy Raua twierdzą, że Rau jest politykiem, który "uczłowiecza politykę, odwołując się do ludzkiej potrzeby spokoju i harmonii".
Opozycja zarzuca Rauowi, że względu na zły stan zdrowia i zaawansowany wiek może nie podołać ciężarowi prezydenckich obowiązków. Przed czterema laty Rau przeszedł poważną operację z powodu raka nerki, ale - jak twierdzą lekarze - stan jego zdrowia nie budzi obecnie żadnych obaw. Sam Rau pytany o to przez dziennikarzy odpowiada, że "wiek nie jest żadną zasługą, ale nie jest też winą, za którą trzeba by pokutować".
ANETA PRZYBYŁA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski