Priorytetowy punkt

Za blisko domów

_-_Mieszkańcy nie chcą tego punktu; uważają, że ma on powstać zbyt blisko ich domów -mówi Jerzy Woźniakiewicz, przewodniczący Dzielnicy XIV. Mieszkańcy z ul. Tabacznej i Poleskiej protestują przeciwko ulokowaniu w pobliżu zbiorczego punktu gromadzenia odpadów.

-Uważają, że punkt byłby zbyt blisko zabudowy mieszkalnej, nie chcą, by gromadzono tam odpady zielone, które mogłyby powodować fetor, nie zgadzają się też zpropozycją, by dojazd do____punktu mógł być przez ulice, wzdłuż których mieszkają - tłumaczy Jerzy Woźniakiewicz. Rada Dzielnicy XIV, pytana o opinię, pierwotnie odrzuciła projekt pozytywnej opinii, tym samym formalnie nie wypowiedziała się w tej sprawie. Na ostatniej sesji radni zwrócili się jednak do prezydenta, by odstąpił od realizacji inwestycji. Zwrócili też uwagę, że działki proponowane pod punkt, zgodnie z zapisami studium zagospodarowania terenu, powinny być przeznaczone na budownictwo mieszkaniowe oraz komercyjne.
Jak poinformowano nas w Wydziale Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta, gmina nadal obstaje przy budowie tego punktu, który miałby być wzorcowym przykładem. Urząd zrezygnował już z lokowania punktu na dwóch działkach i zdecydował, że punkt zmieści się na jednej, dalej odsuniętej od zabudowy mieszkaniowej. Wjazd na teren punktu ma być od strony bazy MPO, a w żadnym wypadku od ul. Poleskiej i Tabacznej. Nie ma konieczności umieszczania na terenie punktu także kontenera na odpady zielone.
MPO, które ma graniczyć z terenem punktu, złożyło odwołanie od decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Zwracało w nim uwagę, że urząd nie zbadał braku możliwości dojazdu dużymi samochodami do przewozu kontenerów przez wjazd z ul. Nowohuckiej, a także możliwości zlokalizowania punktu na terenie bazy MPO. Taki wariant byłby możliwy, gdyby przeniesione zostały parkingi MPO, a na ich miejscu powstał punkt. Ostatecznie MPO zrezygnowało jednak z tych zastrzeżeń i odwołanie zostało wycofane.
(WT)