NOWY SĄCZ. W czwartek Rada Nadzorcza Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej głosowała nad odwołaniem Piotra Polka z funkcji prezesa zarządu. Polek zostaje. Niewiele jednak brakowało, a Grodzka straciłaby kolejnego prezesa.
NOWY SĄCZ. W czwartek Rada Nadzorcza Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej głosowała nad odwołaniem Piotra Polka z funkcji prezesa zarządu. Polek zostaje. Niewiele jednak brakowało, a Grodzka straciłaby kolejnego prezesa.
W pierwszym głosowaniu tyle samo osób było za, co i przeciw odwołaniu prezesa (8: 8), a dwie osoby wstrzymały się od głosu. W drugim głosowaniu, które zorganizowano po konsultacji z radcami prawnymi, za odwołaniem Polka opowiedziało się już tylko 5 członków Rady, a 11 postanowiło dać mu szansę.Obrady Rady Nadzorczej trwały od 16 do godz. 22.30.
Odwołania Polka chciały dwie członkinie Rady Nadzorczej: Maria Piprek i Zofia Szepieniec. Powodem niezadowolenia wnioskodawców jest pozostałość po poprzednim zarządzie GSM, czyli o uchwała o przeniesieniu własności.
Chodzi m. in. o obliczanie zadłużenia do spłaty w momencie wyodrębnienia lokalu i o ustalenie, czy części wspólnych powierzchni, np. piwnice, powinny być własnością wspólną czy wyodrębnioną. Uchwała nie reguluje bowiem kwestii dostępu do pomieszczeń wspólnych. Kilku spółdzielców zaskarżyło niejasne paragrafy, a sąd miesiąc temu orzekł nieważność uchwały.
Polkowi Rada Nadzorcza zarzuca, że nie robi nic, by skorygować błędny zapis uchwały poprzedniego zarządu GSM. Zdaniem części członków RN, prezes jest mało aktywny.
- Liczymy, że wyciągnie wnioski z wczorajszego głosowania i - mówiąc kolokwialnie - "weźmie się w kupę", będzie bardziej aktywny, poprawi funkcjonowanie administracji, by na pisma odpowiadano w terminie i nie przeciągano spraw. Warto także zorganizować raz w miesiącu dzień otwarty dla spółdzielców, podczas którego wyjaśnią wszystkie interesujące ich zagadnienia, np. w księgowości zasypywanej, na co dzień różnymi interwencjami - mówi Franciszek Chlebek, przewodniczący Rady Nadzorczej.
Poza powolnością w działaniu i brakiem korekty uchwały uwłaszczeniowej, Rada Nadzorcza nie ma zastrzeżeń do pracy Zarządu, zwłaszcza po wysłuchaniu bilansu biegłej rewidentki za 2004 rok.
Prezes Piotr Polek:
- Obciążanie mnie uchwałą, która jest spadkiem po poprzednim Zarządzie to przesada. Zgadzam się, że należy ją poprawić i zrobimy to. Opozycja w Radzie nadzorczej będzie zawsze, z tym muszę się liczyć - uważa.
Podaje pozytywne strony swego prezesowania: lepsze wyniki finansowe, wcześniej niż w poprzednich latach rozstrzygnięte przetargi na prace przy dociepleniu i remontach, które już się rozpoczęły, zaawansowaną sprawę wykupu gruntów od miasta.
- Owszem, widać poprawę. Spółdzielnia lepiej pracuje, zmniejszyło się jej zewnętrzne zadłużenie. Jest lepiej, ale to nie znaczy, że jest dobrze, stąd nasz sygnał dla prezesa, który powinien dać mu do myślenia - uważa Franciszek Chlebek.
Piotr Polek jest prezesem Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej od dziewięciu miesięcy. Przed nim przez jedenaście lat prezesował Józef Kurek, odwołany w 2003 roku. Na krótko, bo zaledwie trzy dni gabinet na ul. Grodzkiej zajął Tadeusz Czoch, który sam zrezygnował z funkcji, po nim na kilka miesięcy Zdzisław Krzyżostoniak.
(MONK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?