Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Próba sił

Redakcja
GKS Tychy - Dwory Unia Oświęcim 2-4 (1-1, 1-1, 0-2). Bramki dla GKS: Sarnik 9 i 36 - dla Dworów: D. Laszkiewicz 6, Puzio 37, L. Laszkiewicz 55 i 60. Sędziował K. Rzerzycha z Krakowa. Kary: 35 (w tym kara meczu dla Gretki) - 37 minut (w tym kara meczu dla Wołkowicza). Widzów 2500.

GKS Tychy - Dwory Unia Oświęcim 2-4

   GKS: Sobecki - Śmiełowski, Gretka; Frączek, Krzak, Kwiatkowski - Szymański, Kuc; Sarnik, Słaboń, Ślusarczyk - Galvas, Mejka; Bagiński, Belica, Adamcik.
   Dwory: Jaworski - Zamojski, Kłys; D. Laszkiewicz, Stebnicki, L. Laszkiewicz - Gabryś, Javin; Filipi, Rzimsky, Wołkowicz - Dulęba, Gonera; Klisiak, Parzyszek, Puzio oraz Jakubik, Wołkowicz.
   Wobec rozstrzygnięcia, jakie zapadło w Nowym Targu, po meczu szkoleniowcy obu zespołów określili to spotkanie próbą sił przed play off. Wiadomo, że te drużyny są na siebie skazane w półfinale, ale oświęcimianie 22 lutego rozpoczną rywalizację we własnej hali.
   O tym, że Dwory nie zamierzają się ustawiać na półfinał pod Stoczniowca, pokazały już pierwsze minuty. Kiedy do końca kary Galvasa brakowało 37 sekund, Sobecki nie zdołał "zamrozić" krążka po strzale Leszka Laszkiewicza, więc do siatki wbił go jego starszy brat Daniel.
   Gospodarze wyrównali także w przewadze (na karze Dulęba); po zagraniu Ślusarczyka zza bramki Rzimski nie upilnował Sarnika i Jaworski był bezradny wobec jego precyzyjnego uderzenia w "okienko".
   O tym, że Rzimski nie miał wczoraj dobrego dnia, szkoleniowiec Dworów przekonał się w 36 min, kiedy ten stracił krążek we własnej tercji obronnej, a potem wszystko potoczyło się błyskawicznie. Belica ze Ślusarczykiem rozegrali krążek i Sarnik po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Jednak po 82 sekundach Parzyszek dostrzegł Puzię, który z bliska wpakował krążek pod poprzeczkę. To było 499. trafienie tego zawodnika w ekstraklasie. - W obu drużynach widać było brak rytmu meczowego, a co za tym idzie, koncentracji. Pewnie dlatego na gola szybko odpowiadano golem. Przecież ostatnio graliśmy blisko 3 tygodnie temu. W półfinale znowu zagramy z Tychami, skoro los tak chciał - mówił Waldemar Klisiak, kapitan Dworów.
   - Przetrzymaliśmy tyszan, a kiedy w końcówce się otworzyli, skutecznie skontrowaliśmy - cieszył się Karel Suchanek, trener Dworów.
JERZY ZABORSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski