Wydawało się, że krakowianka powinna sobie łatwo poradzić z Kuliczkową, ale w piątek łatwo nie było, przynajmniej na początku. Pomijając to, że w pierwszych gemach obie rywalki miały problem z utrzymaniem własnego serwisu, młoda Rosjanka postawiła Polce twarde warunki i kto wie, co by było, gdyby nie zabrakło jej doświadczenia. Prowadząc 5:3, Kuliczkowa zaczęła grać nonszalancko, a Radwańska to wykorzystała.
Przegrywając 5:6 i 0:30, Rosjanka z trudem doprowadziła do tie-breaku. W nim nie miała zbyt wiele do powiedzenia i na tym mecz w zasadzie się zakończył, bo Polka złapała wiatr w żagle i wypunktowała w drugim secie podłamaną rywalkę.
W sobotnim półfinale Radwańska zmierzy się z rozstawioną z numerem trzecim Czeszką Karoliną Pliszkovą (15. WTA), która pokonała 6:3, 6:2 Węgierkę Tímeę Babos. Dla Radwańskiej będzie to bardzo ważny pojedynek, bo pomimo 6. miejsca w rankingu WTA Race wciąż nie jest pewna występu w kończących sezon Mistrzostwach WTA. By zapewnić sobie start w Singapurze, Polka musi wygrać w Tiencinie cały turniej. Inaczej będzie musiała szukać szczęścia w przyszłym tygodniu w Moskwie.
W pozostałych dwóch ćwierćfinałach Serbka Bojana Jovanovski pokonała 6:4, 4:6, 6:3 rozstawioną z piątką Francuzkę Kristinę Mladenović, a Danka Kovinić z Czarnogóry wygrała 7:5, 3:6, 6:3 z grającą z dziką kartą Chinką Duan Ying-Ying.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
