Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy nie tylko polityczne

Grzegorz Skowron
Tydzień w Krakowskiej Polityce. Czy Rada Miasta Krakowa powinna zająć stanowisko w sprawie kryzysu konstytucyjnego? Według Platformy Obywatelskiej tak, zdaniem Prawa i Sprawiedliwości nie, a radni prezydenta Jacka Majchrowskiego uznali, że lepiej się nie mieszać w ten polityczny spór.

I dlatego, Kraków nie znalazł się w gronie miast, które stanęły po stronie Trybunału Konstytucyjnego. Dla jedynych dobrze, dla innych znacznie gorzej. Ale zamieszanie wokół tego, czy krakowscy radni powinni coś w tej sprawie zrobić, pokazuje, że działacze PO nie są skuteczni.

Od rana do dziennikarzy wyciekały informacje, że PO zdecydowała się na przedstawienie projektu uchwały, która miała zapewnić, że pod Wawelem będę respektowane wyroki TK, bez względu na to, czy rząd je opublikuje czy też nie. Ale szybko się okazało, że Platforma nie ma nie tylko większości do podjęcia takiej uchwały, ale też do wprowadzenia swojego projektu do porządku obrad. Trzeba było najpierw wszystko uzgodnić z radni prezydenta, a potem ogłaszać, że Kraków stanie po stronie Trybunału.

Oczywiście może dziwić bierność członków klubu radnych prezydenta miasta. Jeśli sądzą, że ich wstrzymanie się od dyskusji na temat kryzysu konstytucyjnego sprawi, że rząd PiS przychylniej spojrzy na Kraków, to się mylą. Może bali się, że prof. Jacek Majchrowski będzie musiał jednoznacznie opowiedzieć się po stronie TK… Tyle tylko, że trudno posądzać prof. Majchrowskiego, by pochwalał działania PiS w zakresie marginalizacji sądu konstytucyjnego.

Osobną sprawą jest to, czy radni powinni podejmować uchwałę, która zobowiązuje prezydenta i miejskie jednostki do przestrzegania prawa. Warto pamiętać, że uchwała rady to stanowienie prawa i chyba nie trzeba takim aktem przypominać o konieczności jego przestrzegania. A skoro chodziło bardziej o wyrażenie politycznego stanowiska, to można było zaproponować rezolucję, apel czy deklarację. Także dlatego, by wojewoda nie mógł zakwestionować legalności takiej decyzji. Uchwałę może unieważnić, gdyby to samo zrobił z rezolucją ośmieszyłby się, a jego decyzja nie miałaby żadnego znaczenia.

Ważniejsze od samego sporu o to, czy radni powinni zajmować stanowisko w sprawie nieopublikowanych orzeczeń TK jest to, czy prezydent i jego urzędnicy rzeczywiście się będą do nich stosować. Wszyscy krakowianie, bez względu na poglądy polityczne i ich zdanie na temat kryzysu konstytucyjnego, powinni wiedzieć, jak gmina będzie załatwiać ich sprawy. Np. czy jeśli TK uzna, że zakazywanie palenia węglem jest sprzeczne z konstytucją, to zapisy uchwały antysmogowej trafią do kosza? A załóżmy (czysto hipotetycznie), że Trybunał zakwestionuje dawanie 500 zł na drugie dziecko, to urzędnicy w Krakowie przestaną przyjmować wnioski? A już niedługo miasto stanie przed takimi realnymi problemami, a nie sporem, czy wyroki TK to tylko sprawa polityczna.

[email protected]

">

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski