Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy z sądowymi przesyłkami

MACIEJ PIETRZYK
W Krakowie listy z sądów można odebrać np. w punkcie InPost w M1 FOT. JOANNA URBANIEC
W Krakowie listy z sądów można odebrać np. w punkcie InPost w M1 FOT. JOANNA URBANIEC
Niedostarczone przesyłki, kurierzy nieznający procedur, punkty zbyt krótko otwarte czy pracownicy nieprzygotowani do wydawania korespondencji - rośnie liczba zarzutów pod adresem Polskiej Grupy Pocztowej (PGP), która od początku roku wraz z InPostem i RUCH-em doręcza przesyłki z instytucji wymiaru sprawiedliwości.

W Krakowie listy z sądów można odebrać np. w punkcie InPost w M1 FOT. JOANNA URBANIEC

POCZTA. Doręczanie listów z sądów i prokuratur przez nowego operatora pocztowego praktycznie nie funkcjonuje - twierdzą adwokaci

Najwięcej zastrzeżeń zgłaszają adwokaci. - To wstyd i hańba, jak działa nowy operator - komentuje krakowski mecenas Marcin Bauer-Breczko. - Od początku roku nie dostarczono mi żadnego awizo. Na własną rękę zacząłem więc szukać punktu odbioru i pytać, czy coś przyszło. Okazało się, że lisy przychodziły, ale nikt ich nie doręczał - dodaje adwokat.

Paweł Gieras, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej, podkreśla, że to nie jest jednostkowy przypadek. - System doręczeń praktycznie nie funkcjonuje. Zamieszanie jest nieprawdo- podobne - mówi Paweł Gieras. I dodaje, że taka sytuacja na dłuższą metę będzie niosła za sobą bardzo poważne konsekwencje. - To jeszcze bardziej wydłuży przebieg procesów, bo strony nie będą w odpowiednim czasie informowane na przykład o terminie rozpraw - mówi dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie.

Ponadto w takich przypadkach wiele osób może w ogóle nie zdawać sobie sprawy o przesyłce z sądu czy prokuratury. A dwie nieodebrane korespondencje traktowane są jako dostarczone.

Zdaniem Andrzeja Gizy, adwokata z Krakowa, problem wynika z tego, że kurierzy nie są odpowiednio przygotowani do pracy. - To my musimy im tłumaczyć, gdzie trzeba podpisać, gdzie przybić pieczątkę. Nie są w ogóle zorientowani w tych sprawach - mówi Giza.

Krakowskie sądy sytuacji na razie nie komentują. - Obieg listów trwa około trzy tygodnie. Dlatego jeszcze nie wiemy, jaka ilość potwierdzeń dostarczenia przesyłek do nas trafi - wyjaśnia Aneta Rębisz z Biura Prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie.

Problem z nowym operatorem dotyczy nie tylko doręczeń. Odbiorcy listów skarżą się też na funkcjonowanie punktów odbioru. A przypomnijmy, że teraz przesyłki z sądów i prokuratury zamiast na poczcie zostawiane są głównie w kioskach, sklepach osiedlowych, gdzie zlokalizowane są punkty InPost czy w placówkach instytucji finansowych, np. SKOK-ach.

- W ostatni piątek odbierałem przesyłkę w kiosku. Czekałem na nią przynajmniej kilka minut, bo pani nie mogła jej znaleźć w stosie gazet - opowiada Jacek, mieszkaniec Krakowa.

Z kolei jedna z Czytelniczek zwraca uwagę na problem godzin pracy placówek. O ile z kioskami i sklepami nie ma problemu, bo najczęściej otwarte są przez długi czas, to np. niektóre SKOK-i w Krakowie czynne są jedynie od poniedziałku do piątku w godz. 9 -17.

- Kiedy większość ludzi jest w pracy i nie ma możliwości odbioru. A na awizo nie ma żadnego numeru kontaktowego, żeby prosić o przekierowanie do innego punktu - mówi nasza Czytelniczka.

Polska Grupa Pocztowa na pytania o problemy z dostarczaniem przesyłek nie odpowiada. Tymczasem minister sprawiedliwości Marek Biernacki stwierdził wczoraj, iż z dotychczasowych sprawozdań wynika, że na razie wszystko działa dobrze. Resort chce mieć jednak pewność, dlatego działaniom nowego operatora bacznie przyjrzy się Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Minister sprawiedliwości o opinię poprosił także Naczelną Radę Adwokacką. Choć ta już kilka dni temu przyjęła uchwałę, w której jednoznacznie negatywnie oceniła zmianę operatora pocztowego. "Nawet uzyskanie przez Skarb Państwa zakładanych oszczędności finan- sowych na doręczeniach przesyłek pocztowych nie uzasadnia podjętego ryzyka i nie rekompensuje kosztów społecznych dokonanej zmiany" - oceniła NRA. Na problemy z dorę- czaniem przesyłek zwracał uwagę także Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
Przypomnijmy, PGP wygrała przetarg na obsługę korespondencji z sądów i prokuratur głównie dzięki złożeniu korzystniejszej o ok. 80 mln oferty od Poczty Polskiej. Warty 500 mln zł kontrakt obowiązuje przez dwa lata. Poczta Polska twierdzi jednak, że PGP nie jest w stanie poradzić sobie z obsługą korespondencji z wymiaru sprawiedliwości, dlatego zaskarżyła przetarg. Spór rozstrzygnie Sąd Okręgowy w Krakowie.

maciej.pietrzyk@dziennik.krakow.pl

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski