Zarówno burmistrz jak i starosta z zadowoleniem przyglądali się podpisywaniu umowy między ks. Jerzym Gredką a wicemarszałkiem Wojciechem Kozakiem na dofinansowanie remontu. Teraz pora, by i oni wyłożyli pieniądze. Fot. Magdalena Uchto
INWESTYCJE. Parafia musi dołożyć 3 mln zł do modernizacji obiektów poklasztornych. W tym roku powinna wydać 1,5 mln zł
Podczas ogłoszeń parafialnych ks. Jerzy Gredka przypomniał, że miechowska parafia pozyskała na modernizację Domu Generała i "Pustek" ponad 9 mln zł z Unii Europejskiej. Ale 3 mln zł musi dołożyć z własnych funduszy. Tymczasem z tegorocznej wizyty duszpasterskiej zebrano ponad 250 tys. zł. To kropla w morzu potrzeb. - Tylko w tym roku musimy wydać i rozliczyć się z 1,5 miliona złotych, jeśli nie chcemy stracić unijnej dotacji - zaznaczył ks. prałat.
Wzorem innych, m.in. krakowskich parafii, a także zgodnie z sugestiami niektórych miechowian, postanowił wyznaczyć jedną niedzielę każdego miesiąca (będzie to 1.- przyp.red.) jako tę, podczas której pieniądze zebrane z tzw. tacy będą przeznaczone na rozpoczętą już inwestycję. To jednak nie wszystko. Publicznie przypomniał burmistrzowi i Radzie Miejskiej oraz staroście i Radzie Powiatu, iż powinni się włączyć w tworzenie muzeum i centrum pielgrzymkowego.
"Dziennik Polski" postanowił zapytać Krzysztofa Świerczka i Mieczysława Bertka czy poczuli się wywołani do odpowiedzi. Tym bardziej, że już wcześniej otrzymali od proboszcza pismo w tej sprawie. - Jako starosta, ale także miechowianin i parafianin traktuję ten apel bardzo poważnie. Na jednym z najbliższych posiedzeń Zarządu Powiatu na pewno poruszę tę kwestię. Uważam, że dobrze się stało, że ksiądz prałat "wezwał nas do tablicy". Nie wyobrażam sobie, by powiat nie włączył się w tak wielkie wydarzenie historyczne jakim jest powstanie Muzeum Regionalnego, szczególnie, że sam o to zabiegałem. A poza tym to właśnie nasz samorząd powinien w przyszłości takie muzeum prowadzić, bo ktoś to musi robić - komentuje starosta.
Na razie nie ujawnia na jaką kwotę może parafia liczyć. Starosta podkreśla, że nie zna jeszcze wysokości nadwyżki budżetowej. Od pomocy finansowej dla parafii nie uchyla się również burmistrz. Zapewnia, że będzie wnioskował do Rady Miejskiej o jej przyznanie. Podobnie jak starosta czeka jednak na dane dotyczące nadwyżki. - Jeśli będzie ona niewystarczająca, niewykluczone, że konieczny będzie kredyt. Ale na pewno pomożemy. Pismo od księdza prałata otrzymaliśmy w okresie kiedy już był uchwalany budżet, więc nie mieliśmy pola manewru - zaznacza Krzysztof Świerczek. Dodaje, iż w tej sprawie jest już umówiony na spotkanie z ks. proboszczem. Zauważa jednak, że choć on jest za udzieleniem wsparcia, to i tak wszystko będzie w rękach Rady Miejskiej. Dodaje również, że gmina już włącza się w organizację muzeum, dbając o odnawianie kolejnych eksponatów, które znajdą w nim miejsce.
Na razie samorządowcy składają ustne deklaracje. Zapewniają, że kiedy tylko będą dysponowali funduszami, na pewno je przekażą dla parafii. - Choć raz w historii ziemi miechowskiej zjednoczmy siły - apeluje ks. Jerzy Gredka. Bo, jak dodaje, na tę inwestycję miasto czekało od lat.
Magdalena Uchto
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?