Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Produkujemy materiały do budowy dróg i nasi odbiorcy o tym wiedzą

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Fot. Aleksander Gąciarz
Środowisko. Ostatnio kilka razy pisaliśmy o szkodliwych popiołach, które trafiały na działki rolne w powiecie proszowickim. Dystrybutorem materiałów jest firma Baucem z Niedomic. Jej prokurent, Andrzej Bałut, w rozmowie z reporterem „Dziennika Polskiego” odpiera zarzuty stawiane jego firmie.

- Zdaniem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska firma Baucem jest głównym winowajcą tego, że na działki rolne w rejonie Proszowic trafiły szkodliwe popioły. Zgadza się Pan z tym zarzutem?

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Te popioły mogą być bardzo niebezpieczne

- Oczywiście , że nie. My do nikogo niczego nie przywoziliśmy. Nie wiem nawet, gdzie są działki, na które materiał wysypano, ani kto jest ich właścicielem. U żadnej z tych osób nie byliśmy, nikogo nie namawialiśmy, żeby materiał od nas brał.

Zajmujemy się produkcją materiałów do budowy dróg, nasypów kolejowych. Robimy to już od kilkunastu lat. Naszymi głównymi odbiorcami specjalizujące się w budownictwie drogowym. Jesteśmy na budowach praktycznie w całej Polsce.

- WIOŚ zarzuca wam, że wprowadziliście materiał do obrotu, nie poddając go wcześniej przetworzeniu. Z raportu wynika, że on na tych działkach jest dokładnie w takiej formie, w jakiej został zabrany ze składowiska.

- To jest punkt widzenia WIOŚ. My mamy swoje stanowisko i prawdopodobnie sprawa trafi do sądu, który rozstrzygnie, kto ma rację. Naszym zdaniem ten materiał, w formie w jakiej go udostępniamy odbiorom, do budowy dróg się jak najbardziej nadaje. Wszystkie normy wymagane od materiałów do budowy dróg spełnia.

- WIOŚ twierdzi, że w państwa firmie nie znalazł śladów przetwarzania popiołów.

- Maszyna, która jest wyposażona w liczniki, mówi co innego. Zarejestrowała, że w określonym czasie zostało przerobione tyle i tyle tysięcy ton.

- To znaczy, że raport WIOŚ obwinia was za zaistniałą sytuację bez powodu?

- Jeżeli ktoś twierdzi, że to nasza wina, to jego prawo. Sąd to rozstrzygnie. Każdy z naszych odbiorców miał jasno i wyraźnie napisane, że ten materiał nie może trafić na tereny rolne. Obwinianie nas w tej sytuacji to tak, jakby kobieta, która sprzedała w sklepie nóż osobie, która tym nożem zabiła, była współwinna zabójstwa.

- W materiałach na temat możliwości zastosowania produktu jest punkt mówiący, że materiał może być wykorzystywany do makroniwelacji terenu.

- Do makroniwelacji terenów przemysłowych.

- Ale słowa przemysłowych tu nie ma.

- Makroniwelacja dotyczy terenów przemysłowych.

- To może trzeba to było zaznaczyć.

- Jeżeli rozmawia się z dorosłym człowiekiem i mówi mu się do czego materiał może być użyty, to on chyba powinien to zrozumieć.

- A czy wcześniej zdarzyło się, że ktoś wykorzystywał pobrany od was materiał niezgodnie z przeznaczeniem?

- Nigdy. Działamy od kilkunastu lat, nigdy nikt nas o nic nie oskarżał, mimo kilkunastu kontroli, jakie mieliśmy w tym czasie. Zawsze wszystko było w porządku do momentu, aż jedna z firm nie zaczęła wozić materiału na teren powiatu proszowickiego. Tłumaczyli się później, że zamawiający chcieli sobie podnieść poziom działek.

- Jak wygląda przerobienie odpadów paleniskowych w baustab, czyli materiał do budowy dróg i nasypów.

- Dodaje się piachu.

- I to wszystko?

- Tak.

- Ale to nie może spowodować, że substancji szkodliwych, jak metale ciężkie, będzie w nim mniej. Będą tylko występować w mniejszej proporcji.

- W materiale, który przekazaliśmy, jeżeli byłby wykorzystany zgodnie z przeznaczeniem, nie ma żadnych przekroczeń. Wszystko się mieści w polskich normach. Oczywiście w przypadku terenów rolnych te obostrzenia są wyższe i zawartość pewnych elementów musi być niższa.

- To czemu nie udało się Panu przekonać do swoich racji kontrolerów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska?

- Nie podpisaliśmy protokołu WIOŚ, bo się z nim nie zgadzamy. Napisaliśmy odrębne pismo, w którym wyjaśniliśmy swoje stanowisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski