Projekt na życie

Z okazji jubileuszu otwarto w Krakowie aż trzy wystawy, prezentujące dorobek uczelni i jej absolwentów: „Wzornictwo z Krakowa” (pl. Szczepański), „Stare-nowe” (Galeria Schody, ul. Smoleńsk 9) i wystawa Zespołu Katedry Sztuk Wizualnych (pl. Matejki 13.

Na pierwszej z wymienionych można zobaczyć wiele znakomitych wcielonych w życie pomysłów absolwentów WFP w Krakowie, które zdobyły uznanie w Polsce i zagranicą. I niejednokrotnie były laureatami prestiżowych nagród, w tym tej najsłynniejszej Red Dot Award. Uzyskały ją m.in. krzesło Comma Renaty Kalarus i kasa fiskalna Piotra Hojdy oraz Ergo Design.

Młodzi krakowscy projektanci to dziś często światowa czołówka. Robią błyskawiczne międzynarodowe kariery. Warto w tym miejscu wspomnieć Katarzynę Łupińską, założycielkę marki Massada Eyewear, która tworzy oryginalne oprawki okularów, stylizowane na lata 30. i 40. Dziś można je kupić w Tokio, Londynie, Los Angeles, Nowym Jorku czy Paryżu.

Ale na te wystawy trzeba pójść z innego powodu. Bo nagrody i ładne obiekty to jedno. Uświadamiają one, że design to nie jest fanaberia dla bogatych. To projektowanie życia codziennego. To ubranie w estetyczne formy funkcjonalności przedmiotów.

Na marginesie dodam jeszcze jeden powód odwiedzenia tych pokazów – szczególnie na pl. Szczepańskim. Oto wreszcie możemy zobaczyć, jak może wyglądać pokaz w przestrzeni publicznej. Estetyczne, minimalistyczne, przeszklone kontenery tworzą bardzo ciekawą salę ekspozycyjną, ładne opakowanie dla ładnych projektów. W ostatnim czasie mieliśmy tak dużo brzydkich wystaw w tym miejscu, które szpeciły przestrzeń miasta.

Po prostu nie chce się oglądać kolorowych plansz na stelażach ubranych w „betonowe buty”, by mogły ustać. Zastanawiałem się, kiedy ktoś wreszcie przygotuje wystawę, która nie będzie estetyczną skazą na miejskiej przestrzeni. I wreszcie jest.