Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokop wraca do gry

Redakcja
IV liga piłkarska. Dzisiaj o godz. 18 odbędą się dwa mecze zaległe w grupie sądecko-tarnowskiej: Orkan Szczyrzyc - GKS Drwinia i Jadowniczanka - Lubań Maniowy.

W Szczyrzycu rozegrane zostanie spotkanie 15. kolejki, jeszcze z listopada ubiegłego roku. Orkan walczył będzie o punkty dające nadzieję na opuszczenie strefy spadkowej. Zespół ze Szczyrzyca w sześciu ostatnich meczach zdobył zaledwie trzy „oczka” (po wygranej z BKS-em Bochnia) i zajmuje przedostatnie miejsce.

Z kolei GKS Drwinia, po słabym początku wiosny, wrócił już do równowagi. W ostatniej kolejce zanotował wprawdzie porażkę na własnym boisku z Tarnovią 0:2, ale podobno był to tylko wypadek przy pracy.

- Nie chcę już wracać do tego meczu - mówi trener zespołu z Drwini Janusz Piątek. - W Szczyrzycu zagramy w zasadzie tylko bez pauzującego za czerwoną kartkę Karola Filipka i chcemy się zrehabilitować za ostatnią wpadkę.

W zaległym meczu 22. kolejki w Jadownikach faworytem jest zajmująca 5. miejsce w tabeli drużyna Lubania Maniowy. Beniaminek spod Brzeska przegrał cztery ostatnie spotkania, tracąc w nich aż 13 bramek, i zamyka tabelę. Mecz z ekipą z Podhala jest więc dla Jadowniczanki ostatnim dzwonkiem, by włączyć się do walki o ligowy byt.

- Będziemy nieco mocniejsi kadrowo, niż w miniony weekend - stwierdził grający trener Jadowniczanki Artur Prokop. - Po odbyciu kary za żółte kartki oprócz mnie do gry wraca też Daniel Bujak. Na pewno będziemy walczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski