Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratorzy i sędziowie boją się ujawnić majątki

Marcin Banasik
Archiwum
Kontrowersje. Przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości twierdzą, że opublikowanie w sieci oświadczeń z ich zarobkami i stanem posiadania może skusić przestępców

Przestępcy przeglądają w internecie oświadczenia majątkowe. Z listą najbogatszych sędziów i prokuratorów wsiadają do samochodów i jadą ich obrabować.

Takimi dramatycznymi opowieściami przedstawiciele tych zawodów próbują przekonać Ministerstwo Sprawiedliwości do skreślenia ich z listy urzędników państwowych, którzy od 1 maja 2015 r. będą musieli składać oświadczenie majątkowe.

- To argumenty wyssane z palca - twierdzi prof. Antoni Kamiński, były prezes polskiego oddziału Transparency International, organizacji zwalczającej korupcję w życiu publicznym. Przypomina, że dekadę temu podobnie reagowali na zmiany politycy. - Po tym jak dotycząca ich ustawa weszła w życie, gazety nie donosiły jednak o napadach na bogatych działaczy partyjnych - podkreśla prof. Antoni Kamiński.

Obecnie dokumenty takie musi wypełniać ponad pół miliona osób. Jeśli Ustawa o oświadczeniach o stanie majątkowym osób pełniących funkcje publiczne wejdzie w życie, m.in. swoimi dochodami i stanem posiadania będzie musiało się "pochwalić" już ponad 800 tys. osób.

Resort sprawiedliwości podkreśla, że nowe prawo ma zmniejszyć ryzyko korupcji. Dzięki oświadczeniom łatwiej będzie bowiem ocenić, czy majątki np. sędziów rażąco nie odbiegają od ich zarobków.

Największy sprzeciw wobec ujawniania tego, kto i co posiada, zgłasza środowisko prokuratorów i sędziów. Prokurator generalny Andrzej Seremet ostrzega nawet, że taki obowiązek to "drastyczne ograniczenie prawa do prywatności". Z kolei Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP zwraca uwagę, że ujawnieniu nie podlegają oświadczenia funkcjonariuszy m.in. Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, policji, Straży Granicznej i Biura Ochrony Rządu.

"Pozbawienie prokuratorów i sędziów ochrony przysługującej wymienionym służbom odebrać należy jako przysłowiowe wystawienie na strzał" - czytamy w oświadczeniu Związku. Podobne obawy mają sędziowie.

Wioletta Olszewska z resortu sprawiedliwości tłumaczy jednak, że funkcjonariusze służb specjalnych muszą pozostać anonimowi, ze względu na tajny charakter pracy.

- Tymczasem działalność organów wymiaru sprawiedliwości opiera się na zasadzie jawności - wyjaśnia Wioletta Olszewska. Zapewnia też, że uwagi zostaną poddane analizie i ewentualnie uwzględnione w ostatecznym brzmieniu ustawy.

Specjaliści ze środowiska prawniczego murem stoją za kolegami opłacanymi z kasy państwowej. - Moim zdaniem wystarczy, że składają już oświadczenia swoim przełożonym - twierdzi prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Jarosław Gowin, były minister sprawiedliwości, zwraca jednak uwagę, że niepubliczne oświadczenia nie są sprawdzane przez instytucje kontrolne. - Nie jestem za tym, aby do informacji o majątku sędziów miał wgląd każdy, ale powinny one być kontrolowane na przykład przez NIK - mówi Gowin.

Jeden z jego poprzedników w resorcie mec. Zbigniew Ćwiąkalski także nie widzi przesłanek do publicznego spowiadania się z majątków. - Procesy o korupcję sędziów lub prokuratorów to rzadkość, co potwierdza, że w tym środowisku bardzo sporadycznie dochodzi do nadużyć, a wyroki w większości są uniewinniające - wyjaśnia Ćwiąkalski.

Niską liczbę wyroków skazujących za korupcję potwierdza prof. Antoni Kamiński. Jednak jego zdaniem postępowania w takich sprawach kończą się często co najmniej dziwnymi orzeczeniami. - Choćby w przypadku byłej posłanki PO Beaty Sawickiej sąd uznał, że przyjęła łapówkę, ale ją uniewinnił, bo stwierdził, że agent CBA wręczył jej pieniądze nielegalnie - zwraca uwagę były prezes Transparency International.

Ale zdarzają się wyroki za inne przewinienia przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. W ub. r. były szef Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Jerzy Hop został skazany na 8 lat więzienia za wyłudzenie 1,7 mln zł.

W środowisku prokuratorów nie wszyscy zaciekle bronią informacji o swoim majątku. - Gdybym miał obowiązek, ujawniłbym wszystko, co posiadam. Wiem jednak, że większość prokuratorów nie popiera mojego stanowiska - mówi Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski