MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura czeka na film

NAT
Przekazanie taśmy ma nastąpić za pośrednictwem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która wykonuje czynności zlecone przez prokuraturę. Prok. Marek Wełna, naczelnik wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Krakowie, powiedział "Dziennikowi Polskiemu", że póki co śledztwo toczyć się będzie w sprawie uprowadzenia geologa, bowiem organa ścigania nie dysponują autentycznym nagraniem z egzekucji oraz ciałem zabitego Polaka.

PRAWO. Prokuratura Krajowa w Krakowie wystąpiła wczoraj do Ministerstwa Spraw Zagranicznych o wydanie taśmy z nagraniem zabójstwa uprowadzonego w Pakistanie polskiego geologa.

- Na potrzeby postępowania potrzebne jest oryginalne nagranie przekazane przez porywaczy, a nie internetowa kopia. Ta bowiem mogła zostać zmanipulowana - twierdzi prok. Marek Wełna.
Jeżeli nagranie okaże się wiarygodne, zmieniona zostanie kwalifikacja prawna prowadzonego postępowania prokuratorskiego. Dotyczyłoby ono uprowadzenia i zabójstwa Polaka.
Po ustaleniu sprawców porwania i zabójstwa Polaka krakowscy śledczy wystąpią z wnioskiem o wydanie wobec nich krajowych i międzynarodowych listów gończych. Ze względu na fakt, że Polska nie podpisała z Pakistanem umowy o ekstradycję, wydanie sprawców organom ścigania mogłoby nastąpić tylko na tzw. zasadzie wzajemności. Prokuratorzy podkreślają jednak, że zanim dojdzie do tych czynności, prokuratura musi dysponować autentycznym nagraniem z egzekucji. W toku śledztwa przesłuchane zostaną osoby uczestniczące w negocjacjach o uwolnienie porwanego. Prokuratura nie wyklucza, że w przyszłości do Pakistanu mógłby się udać polski prokurator.
- Istnieje możliwość wysłania prokuratora na miejsce przestępstwa w każdej prowadzonej przez prokuraturę sprawie. Jeżeli uznamy, że w tym przypadku będzie to konieczne, wówczas prokurator zostanie oddelegowany do Pakistanu. Na razie jednak takiej potrzeby nie ma - powiedział nam prok. Marek Wełna.
(strz)

MSZ ostrzega przed wyjazdami do Pakistanu

Pakistan rzadko pojawia się w ofercie biur turystycznych. Nieliczne propozycje nie cieszą się też dużym zainteresowaniem polskich turystów. - Cudzoziemcy w Pakistanie mogą paść ofiarą nie tylko terrorystów, ale i przestępczości kryminalnej - ostrzega Ministerstwo Spraw Zagranicznych w poradniku "Polak za granicą". Odważnych turystów mogą przyciągać jednak zabytkowe meczety oraz perła podnóża Himalajów - Lahore - z zabytkowym starym miastem.
- Wolimy wysyłać klientów w bezpieczniejsze miejsca - odpowiada większość polskich sprzedawców wycieczek. Udało się nam znaleźć zaledwie dwa biura oferujące wycieczkę do tego kraju. Jedno z nich, firma Travelland z Wrocławia, sprzedaje 18-dniową wycieczkę objazdową do Pakistanu i Indii. Koszt wynosi około 14,5 tys. zł. Wycieczka jest organizowana tylko kilka razy w roku - najbliższy termin to przełom kwietnia i maja. - W przypadku jakiegokolwiek zagrożenia program wycieczki jest natychmiast zmieniany. Jeśli zachodzi taka potrzeba, grupa ma również specjalną ochronę - zapewnia pracownica biura podroży Travelland. - Być może spadek zainteresowania wycieczkami do Pakistanu zauważymy za miesiąc lub dwa. Na razie nie ma większych zmian.
Wyraźną różnicę dostrzegli jednak pracownicy poznańskiego biura TravelStore. Jeszcze w ubiegłym roku 19-dniowa wycieczka objazdowa do Pakistanu i Indii znajdowała nabywców. Kosztowała ok. 6-7 tys. zł. - Od października nie mieliśmy jednak żadnego zapytania w sprawie tej oferty - usłyszeliśmy w biurze TravelStore. (NAT)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski