Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura szuka ofiar sądeckiego znachora. Śledczy przesłuchali już kilkunastu świadków

Alicja Fałek
Nowy Sącz. Śledczy apelują o informacje po utrzymaniu przez sąd w mocy postanowienia prokuratury o upublicznieniu danych sądeckiego znachora.

Podejrzany znachor, czyli Marek Haslik, ma zarzuty m.in. udzielania świadczeń zdrowotnych polegających na rozpoznawaniu chorób oraz ich leczeniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz sprawstwa kierowniczego, które miało przyczynić się do śmierci głodowej półrocznej Madzi z Brze­znej.

W piątek decyzją sądu podtrzymane zostało w mocy postanowienie prokuratury nad­zorującej postępowanie o upu­blicznieniu danych osobowych sądeckiego znachora.

Śledczy przesłuchali już kilkunastu świadków. Na podstawie ich zeznań wiadomo, że Marek Haslik mógł leczyć m.in. w latach 2005-2014.

– Osób, które zostały po­szkodowane przez Haslika, może być więcej – podkreśla prokurator Piotr Kosmaty, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Stąd apel o dzielenie się posiadanymi informacjami na temat praktyk znachora. Osoby, które posiadają wiedzę na temat działalności podejrzanego, mogą zgłaszać się bezpośrednio do Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu znajdującej się przy ul. Jagiellońskiej 55a (pokój 219), bądź do Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu do naczelnika Wydziału Kryminalnego KMP przy ul. Grottgera 50, a także do Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie przy ul. Mo­gilskiej 109.

Można także kontaktować się z organami ścigania poprzez e-mail sądeckiej prokuratury: [email protected] lub dzwoniąc na numer telefonu 18 414 10 00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski