Propaganda PRL wiecznie żywa

"Ocalić miasto" w TVP

     - Ten film zostanie wyemitowany i to bez żadnego komentarza. Mamy zaufanie do naszych widzów - mówi Piotr Szukalski z działu informacji Telewizji Polskiej. - Jeżeli po wyświetleniu "Ocalić miasto" kombatanci nadal będą protestować, to wówczas zajmiemy stosowne stanowisko, ale nie wcześniej - dodaje.
     - Z pewnością będziemy protestować - zapewnia Jerzy Bukowski, przewodniczący Porozumienia. - Szczególnie oburza nas to,__że film nadany zostanie w czasie ferii, a więc jego widzami będą w dużej mierze dzieci, które nie podejrzewam, aby zdawały sobie sprawę z tego, że film ten zakłamuje rzeczywistość, powtarza znieważające Armię Krajową kłamstwa na temat zdobycia Krakowa przez wojska sowieckie w 1945 roku. Wszystkim, którzy mimo wszystko zdecydują się ten film obejrzeć, przypomnę, że historycy i świadkowie tamtych wydarzeń wielokrotnie prostowali podawaną przez komunistów wersję wyzwolenia Krakowa, którą rozpowszechnia film Łomnickiego i Szczypiorskiego.
     Piotr Szukalski z TVP uważa, że film broni się nazwiskami twórców: - Jan Łomnicki i Andrzej Szczypiorski to są przecież autorytety, ludzie bardzo cenieni w kraju i poza jego granicami - argumentuje. Do obejrzenia filmu zdaje się zachęcać również "Gazeta Wyborcza", która tak m.in. pisze o nim w dodatku telewizyjnym: "jest niemal dokumentalną rekonstrukcją "manewru Koniewa", który ocalił Kraków przed zniszczeniem przez wycofujących się hitlerowców ".
     Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych zwróciło się z pismem do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, aby wyciągnęła ona ostre konsekwencje wobec kierownictwa TVP za dopuszczenie do emisji "Ocalić miasto". - Do tej sprawy ustosunkujemy się wówczas, gdy otrzymamy pismo od POKiN. Do tej pory nie wpłynęło ono do Rady - powiedziała nam Anna Kowalewska, rzeczniczka KRRiT.
(K.W.)