Postronnemu widzowi, niezaangażowanemu po żadnej ze stron i próbującemu wyrobić sobie własne zdanie, najwięcej do myślenia daje sposób argumentacji obu adwersarzy. Na manifestacjach przeciwników zmian dominują śpiewane masowo pieśni (z Mazurkiem Dąbrowskiego na czele), bicie w bębny, dęcie w wuwuzele oraz różne mniej czy bardziej sensowne, acz nader ogólne okrzyki. Mnie najbardziej ubawił widok leżących pokotem młodych ludzi, rytmicznie kopiących w barierki ustawione pod Sejmem. Zaiste, argument nie do przebicia.
Jeżeli zaś ktoś chciałby poznać poglądy zwolenników zmian, powinien był obejrzeć nadany w ostatnią sobotę późnym wieczorem w TVP Info kolejny program z cyklu „Studio Polska”. Po stronie prorządowej nie było haseł, okrzyków i wyzwisk. Były ludzkie historie, konkretne opowieści nie tylko o szeregowych sędziach dokonujących różnych drobnych przestępstw, ale i o działalności Sądu Najwyższego, który niejednemu z obecnych w studiu gości bezkarnie złamał życie. Czyż trzeba lepszego argumentu chociażby dla wprowadzenia do systemu sędziowskiej Izby Dyscyplinarnej?
Ale telewizja publiczna, jak to często bywa, nie potrafi wykorzystać tak znakomitego, wprost pchającego się w ręce materiału, opartego nie na ogólnikach, ale niekwestionowalnych faktach. W tę samą sobotę, w swym sztandarowym programie, czyli w „Wiadomościach”, TVP1 postanowiła ocieplić wizerunek rządu długaśnym materiałem o Polakach, beztrosko spędzających urlop nad Bałtykiem (w sporej części oczywiście dzięki 500+).
Przecież to już nawet nie jest propaganda sukcesu, ale zwykła amatorszczyzna…
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
