Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proroczy sen prezesa PiS, czyli afera na UJ

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
W pytaniach studenci pojawiły się m.in. „pisowirusy” w e-mailach przychodzących na serwer KOD-u, „Beatę”, która „przestraszyła się Komisji Weneckiej” i drukuje każdy wyrok Trybunału Konstytucyjnego
W pytaniach studenci pojawiły się m.in. „pisowirusy” w e-mailach przychodzących na serwer KOD-u, „Beatę”, która „przestraszyła się Komisji Weneckiej” i drukuje każdy wyrok Trybunału Konstytucyjnego fot. archiwum
„Dobra, zmiana” - taki tytuł nosił egzamin z rachunku prawdopodobieństwa i statystyki przygotowany przez dr. hab. Adama Romana z Instytutu Informatyki i Matematyki UJ. Autor, zgodnie z decyzją władz uczelni, będzie się teraz tłumaczył ze zjadliwych, upolitycznionych pytań egzaminacyjnych.

W pytaniach studenci mogli znaleźć m.in. „pisowirusy” w e-mailach przychodzących na serwer KOD-u, „Beatę”, która „przestraszyła się Komisji Weneckiej” i drukuje każdy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, oraz telewizję, która codziennie „relacjonuje albo konferencję prasową Antka, albo Radka”.

Jedno z pytań, warte 10 punktów, zaczynało się od następującego opisu: „Komitet Polityczny PiS chce przedstawić naukowe podstawy potwierdzające hipotezę, iż Prawdziwi Polscy Patrioci z biało-czerwonej drużyny (PPP) są inteligentniejsi od Polaków Gorszego Sortu (PGS). Badania statystyczne prowadzone w ubiegłym miesiącu pokazały, że średnie IQ w populacji PGS wynosi 100. Ponadto prezes PiS miał wczoraj proroczy sen, w którym Suweren poinformował go, że wariancja IQ w populacji PPP wynosi dokładnie 160 (...)”. Kartę z pytaniami zamieścił portal niezalezna.pl.

Oficjalna skarga na egzaminatora z powodu treści pytań nie wpłynęła, podobnie jak nie było dotąd żadnych innych skarg na niego. Dr Roman został jednak wezwany do prodziekana, a następnie do rektora. Na stronie internetowej UJ zawisło zaś oświadczenie rektora, prof. Wojciecha Nowaka. Zawiera informację, iż po zapoznaniu się z całością sprawy rektor zdecydował o skierowaniu wniosku do rzecznika dyscyplinarnego ds. nauczycieli akademickich „celem wszczęcia postępowania wyjaśniającego”. W uzasadnieniu wniosku wskazano - jak czytamy - „uchybienie godności zawodu nauczyciela akademickiego poprzez naganne sformułowanie treści egzaminu przygotowanego przez Pana dr. hab. Adama Romana”.

- Rzecznik dyscyplinarny przeprowadza dochodzenie i albo kieruje sprawę do komisji dyscyplinarnej, albo umarza - mówi rzecznik prasowy UJ Adrian Ochalik. Jakie konsekwencje mogą grozić egzaminatorowi? Jak podaje Ochalik, kary dyscyplinarne przewidziane w ustawie to: upomnienie, nagana, nagana z pozbawieniem prawa do pełnienia funkcji kierowniczych w uczelniach na okres od trzech miesięcy do pięciu lat, pozbawienie prawa do wykonywania zawodu nauczyciela akademickiego na okres od pięciu miesięcy do pięciu lat lub na stałe. Odpis prawomocnego orzeczenia o udzieleniu kary trafia do akt osobowych, a sentencje takich orzeczeń są ogłaszane przez ministra w wydawanym przez niego dzienniku urzędowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski