Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prostowanie powikłanych spraw

MADE
O tym, że jest to coraz większy problem świadczy fakt, iż w ubiegłym roku w województwie małopolskim policjanci przeprowadzili 32 tys. interwencji domowych - o 4 tys. więcej niż rok wcześniej. W wyniku agresywnych zachowań zostało poszkodowanych prawie 7800 osób, w tym 3698 kobiet i 2258 dzieci do 13 lat. Do policyjnej bazy trafiło 3560 sprawców przemocy domowej, z których 3006 w chwili agresji było pod wpływem alkoholu.

   (INF. WŁ.) 7800 osób w Małopolsce stało się w ubiegłym roku ofiarami przemocy w rodzinie. Tyle mówią policyjne statystyki; o tym, ile takich ofiar może być ich naprawdę, dyskutowano wczoraj w Krakowie podczas wojewódzkiego seminarium poświęconego temu coraz poważniejszemu problemowi społecznemu.
   Wiele ofiar przestępstw popełnianych w domach nie zgłasza się jednak na policję. - A bywa, że mężowie biją, kopią swe żony, rzucają nimi o ściany, grożą śmiercią. Zdarza się też, że i kobiety potrafią okrutnie bić swe dzieci, a dorośli ludzie dręczyć swych zniedołężniałych rodziców - wylicza nadkomisarz Andrzej Jamrozowicz z Wydziału Prewencji KWP w Krakowie.
   Większość ofiar wycofuje jednak z policji wniesione tam sprawy - obawiając się zemsty sprawcy albo oceny sąsiadów. - Dlatego trzeba takim ludziom uzmysławiać, że to, w czym uczestniczą, nie jest normalne, a to, co dzieje się ich w rodzinie, nie jest tylko ich sprawą - mówi Andrzej Sasuła, wicemarszałek małopolski. - Prostowanie powikłanych spraw to zadanie wielu instytucji, które muszą współpracować.
(MADE)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski