Proszowianka bliżej awansu

W związku z poszerzeniem III ligi awans do tej klasy rozgrywek uzyskają po dwie drużyny z klasy międzyokręgowej

Kibicom Proszowianki nie trzeba tłumaczyć, co to oznacza dla ich drużyny. Proszowianie prowadzą w IV lidze z przewagą 3 punktów nad rezerwami krakowskiej Wisły oraz aż 9 nad Bocheńskim KS. Do tej pory wiślacy byli najgroźniejszym konkurentem w walce o awans, w tej chwili zanosi się na to, że jeśli oba zespoły nie przeżyją jakiegoś załamania formy, awansują razem. Z decyzji PZPN wszyscy w Proszowiance są zadowoleni. - To znacznie ułatwi walkę o awans. Przewaga 9 punktów nad Bocheńskim daje nam pewien komfort. Nawet ewentualne niepowodzenia, o ile nie będą oczywiście zbyt częste, nie powinny przeszkodzić nam w awansie. Pamiętajmy jednak, że do końca rozgrywek jeszcze bardzo dużo spotkań i drużyny plasujące się za czołową dwójką na pewno nie zrezygnują z walki - powiedziano nam w klubie.
- Myślę, że takiej szansy chłopcy nie mogą zmarnować. Wprawdzie nie jestem zwolennikiem zmieniania przepisów podczas trwania rozgrywek, ale w tym wypadku byłoby z naszej strony głupotą, gdybyśmy nie chcieli z nadarzającej się okazji skorzystać. Oczywiście występy w III lidze oznaczają większe koszty funkcjonowania klubu, ale my, jako Naftobudowa od początku deklarowaliśmy, że liczymy się z tym i będziemy chcieli wprowadzić zespół klasę wyżej - twierdzą przedstawiciele Naftobudowy, sponsora klubu z Proszowic.
Po usłyszeniu wiadomości dobry humor mieli także zawodnicy. - Trudno się z tego nie cieszyć. Nawet jednak gdybyśmy grali według starych zasad, staralibyśmy się awansować, w końcu to my jesteśmy liderem. Nowelizacja przepisów jest bardziej korzystna dla drużyn, które są za nami - mówią piłkarze.
(alg)