Proszowianka. Kłopot z młodzieżą

W kontrolnym meczu z Górnikiem Wieliczka padł remis 1:1, Proszowiankę czeka teraz obóz w Maniowach i mecz z tamtejszym Lubaniem, a następnie mecze z Sokołem Borzęcin Górny i Spartą Kazimierza Wielka.

– Największy kłopot mam z młodzieżowcami, bowiem dwóch najlepszych poszło grać do wyższych klas – mówi trener Proszowianki Mateusz Miś. – Łukasz Krówczyński skorzystał z oferty Okocimskiego Brzesko, natomiast Jerzego Kułakowskiego sprawdza Hutnik. Ja też testuję kilku młodych zawodników, jednak większość z __nich nie prezentuje odpowiedniego poziomu sportowego – dodaje.__

Z Proszowianki odeszli też starsi zawodnicy: Maksymilian Kozerski, Arkadiusz Krawiec i Paweł Sowa trafią najprawdopodobniej do Pogoni Miechów, beniaminka krakowskiej klasy okręgowej, a Piotr Dębski zasilił TS Węgrzce.

Klub z Proszowic dokonał też poważnych transferów, bowiem z Cracovii II wrócił napastnik Mateusz Stanek, z Hutnika doszedł obrońca Kacper Orłowski, a z Kalwarianki pomocnik Dawid Białek.

– _Myślę, że zespół będzie mocniejszy niż w __poprzednim sezonie, dokonaliśmy solidnych wzmocnień _– twierdzi szkoleniowiec.

Zwłaszcza przyjście Stanka jest cenne dla Proszowianki, bo to wychowanek klubu, który grał w Hutniku i „Pasach”.

– Jeśli uda mi się pozyskać wartościowego młodzieżowca, to będę mógł powiedzieć, że mam zespół gotowy na walkę o najwyższe cele _– mówi Mateusz Miś. – _Przed nami bardzo trudny sezon, bo w związku z reorganizacją trzeciej ligi więcej niż zwykle zespołów jest zagrożonych spadkiem. To powoduje, że większość drużyn wzmacnia swoje składy, najbardziej chyba Jutrzenka Giebułtów, MKS Trzebinia-Siersza i Iskra Klecza Dolna, ale to dobrze, bo liga będzie ciekawsza. Naszym celem jest gra w czołówce, jeśli nadarzy się okazja do włączenia się do walki o awans, to na pewno z __niej skorzystamy – dodaje trener Proszowianki.