- Mamy ten komfort, że gramy jako ostatni. W niedzielę będziemy już wiedzieć, jak ułożyły się inne istotne dla nas spotkania - mówi Kamil Mach.
Te mecze, to trzecioligowy pojedynek rezerw Cracovii z Wisłą Sandomierz oraz czwartoligowa potyczka Górnika Wieliczka z MKS Trzebinia. Jeżeli Cracovia wygra, zapewni sobie utrzymanie w III lidze, a tym samym „uratuje” jednego czwartoligowca przed degradacją. Jeżeli z kolei MKS Trzebinia wygra w Wieliczce, Górnik straci szanse na wyprzedzenie Proszowianki w tabeli i ta - w razie swojej wygranej z Sosnowianką i wygranej Cracovii - na pewno się utrzyma.
Zadanie proszowian nie będzie łatwe. Sosnowianka wprawdzie ma już utrzymanie się w lidze w kieszeni, ale to solidna drużyna i na pewno nie ułatwi gospodarzom boiskowego życia. Tymczasem podopieczni Łukasza Gorszkowa grają wiosną w kratkę. Dobre mecze przeplatają nijakimi. Swojej przewagi nie zawsze potrafią przekuć w zwycięstwo.
Pozytywne jest to, że poza Dominikiem Zawartką nikt nie musi pauzować z powodu kartek lub urazów. Trener stara się tonować nastroje. - To oczywiście bardzo ważny dla nas mecz, ale tak, jak każdy inny, będzie się toczył o trzy punkty. Mamy po prostu wyjść na boisko i zrobić wszystko, by te trzy punkty pozostały w Pro-szowicach. Nie mam jednak zamiaru nakładać na zawodników jakiejś dodatkowej presji - mówi.
- Nie chcę niczego obiecywać. Przed każdym meczem zapowiadamy, że zrobimy wszystko, by wygrać, że musimy przerwać złą passę, a potem na boisku różnie to wychodzi. Trzeba wyjść i zrobić swoje - mówi Kamil Mach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?