Proszowianka wygrywa z Clepardią i szuka napastnika

FLESZ - Co Polacy robili w trakcie pandemii. Naukowcy zbadali nasz styl życia

To drugi sparing podopiecznych Marka Holochera, zakończonym w stosunku 3:2. Wcześniej takim wynikiem zakończyła się potyczka z Prądniczanka.

W I połowie sobotniego spotkania niewiele wskazywało jednak na wygraną gości. Proszowianka wystąpiła w eksperymentalnym składzie. Na boisku grało czterech zawodników testowanych, a w bramce zadebiutował szesnastoletni wychowanek Kacper Pytel. Młody bramkarz zagrał, gdyż z różnych powodów trener nie mógł skorzystać z Dominika Zawartki, Mateusza Wątka i Oskara Kota.

Debiutantowi przytrafił się błąd, po którym gospodarze zdobyli pierwszego gola, ale potem spisywał się już dobrze. Bohaterem potyczki został natomiast Krzysztof Bździuła, który wszedł na boisko pod koniec I połowy, a po przerwie zdobył dwa gole dla swojego zespołu. Trzeciego, już w doliczonym czasie gry, dołożył Paweł Wasilewski.

W nadchodzącym sezonie w Proszowiance kibice nie zobaczą Michała Bździuły, który postanowił przenieść się do Nadwiślanki Nowe Brzesko (beniaminek klasy okręgowej). Kontuzja na dłużej wykluczyła z gry Jerzego Polańskiego. Klubów szukają poza tym Piotr Dębski i Leon Manaseryan. W ich miejsce klub chce pozyskać nowych zawodników. Część z nich jest już bardzo blisko porozumienia z Proszowianką. - Najbardziej brakuje nam typowego napastnika i ciężko takiego zawodnika znaleźć – nie ukrywa trener Holocher, mówiąc, że na tej pozycji Proszowiance najbardziej przydałoby się wzmocnienie.

Następny mecz kontrolny Proszowianka zagra z Orłem Piaski Wielkie.