Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Gmina spłaciła całość należności za krytą pływalnię

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Basen w Proszowicach
Basen w Proszowicach Aleksander Gąciarz
Po pięciu latach gmina Proszowice zapłaciła ostatnią część należności z tytułu faktoringu na sfinansowanie budowy basenu. To oznacza faktyczny koniec inwestycji, której początki sięgają kilkunastu lat wstecz.

FLESZ - Galerie handlowe otwarte od 1 lutego?

W grudniu ubiegłego roku gmina wpłaciła 460 tysięcy złotych jako ostatnią ratę należności za budowę pływalni. Na wtorkowej sesji Rady Miejskiej burmistrz Grzegorz Cichy podpisał polecenie ostatniego przelewu (na 623 złote i 60 groszy odsetek), regulując ostatecznie całą sumę wobec Banku Milenium. Tym samym dobiegł końca bodaj najdłuższy proces inwestycyjny w „samorządowej” historii miasta, zapoczątkowany w czasie drugiej kadencji burmistrza Jana Makowskiego (lata 2006-10) przygotowaniem projektu basenu.

Prace budowlane rozpoczęły się jesienią 2010 roku i od początku przebiegały z problemami. Przeszkadzały ulewy, zalewające plac budowy oraz brak właściwego zabezpieczenia finansowego. W pewnym momencie pojawiły się nawet pomysły, by mocno zaawansowaną inwestycję przerwać, a na bazie tego, co powstało, zbudować inny, tańszy obiekt. Poza zdobytą na początku dotacją (3,6 mln zł) z Ministerstwa Sportu nie można było liczyć na żadne inne środki zewnętrzne. Choć byli tacy, którzy jej obiecywali...

- Po objęciu stanowiska stanąłem przed koniecznością zdobycia ponad 7 milionów zł na dokończenie prac. Część z nich udało się zdobyć ze sprzedaży działki na ulicy Kopernika oraz rezygnując z wielu wydatków w 2015 roku – przypomina burmistrz Cichy.

Brakujące 4,5 miliona zł pozyskano ostatecznie dzięki tzw. faktoringowi (cesji należności), którą zaproponowała firma Condite, wykonawca zadania. Za wykonane prace płacił jej Bank Milenium (jedyny, który zdecydował się zaryzykować), który właśnie odzyskał wszystkie wyłożone pieniądze z odsetkami.

Pływania została otwarta 6 grudnia 2015 roku i cieszyła się ogromną popularnością, której kres położyła tymczasowo pandemia. Według przekazanych na wtorkowej sesji informacji, zamknięcie obiektu powoduje, że codziennie generuje ona 3 tys. zł strat. - Na obiekcie wykonywane są w tej chwili przeglądy, drobne remonty, nikt nie został zwolniony i mamy nadzieję, że wkrótce znów będzie mógł zostać otwarty - słyszymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski